« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamahani
mamahani

2013-09-13 22:11

|

edyt. 2013-09-13 22:42

|

Uwagi i opinie

Czy uważasz że chcąc jednego dziecka wyrządzam mu krzywdę?

Ledwo zdecydowałam się na jedno a mąż mi mówi że tak nie może być że to krzywda dla dziecka że nie ma rodzeństwa. I tak sobie wymyślił że jak dostanie lepszą prace i ja coś znajdę żeby mieć macierzyński to koniecznie w odstępie nie większym niż 3 lata trzeba majstrować bobasa.

Jestem wściekła normalnie.


45.71%
TAK
54.29%
NIE

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
han
han

to pewnie tak samo jak by sie zastanawiam czy troje to lepiej niż sześcioro. Indywidualna kwestia kazdej osoby. Bo potencjalnie moze mnie stac na jedno dziecko. to lepiej nie miec wcale czy co?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamahani

Skoro brat czy siostra są tacy niezbędni to dlaczego matka natura nie zaprogramowała że pierwsze ciąże są bliźniacze ?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mama92

rodzenstwo to fajna sprawa :) pomysl kiedys rodziców zabraknie a dziecko nie bd miało wtedy nikogo bliskiego.. tylko swą rodzine..

ja patrze jakos tak na to pod tym wzgledem a i w domu raźniej

oczywiscie w dzisiejszych ciezko bo wszystko jest takie drogie....

dlatego ja czekam az mały pojdzie do przedszkola ja do pracy i wtedy druga dzidzi :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
grejfrutowa
Sprawa indywidualna, kazdy ma tyle dzieci ile chce. Ja uważam, ze bycie jedynakiem to zlo. Ale mlze dlatego, ze trafilam na takich jedynakow, a sama mam 3 siostry. U mnie w rodzinie nie ma jedynakow poza moja siostrzenica
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anetawawa
Nie wiem co Ci napisać decyzja należy do Was. Mogę tylko napisać o sobie jestem jedynaczka ojciec umarł jak miałam 7 lat, a mama jak miałam 24. To były ciężkie chwile od straty mamy bardzo żałuje ze nie mam rodzeństwa. Miałabym z kim się dzielić dobrymi chwilami i tymi złymi a tak to jestem sama. Więc zdecydowałam ze moja cora będzie miała rodzeństwo.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katrina91

Nie uważam by to była krzywda, tylko Twoja własna decyzja. Może w przeciągu tych 3-ech lat ją zmienisz, może nie... Ale zmuszanie się do powtórnego macierzyństwa jest myślę gorszą rzeczą.

Ja jestem jedynaczką, nie chciałam rodzeństwa i nie sądzę by moi rodzice mi wyrządzili tym jakąś krzywdę, że nie zdecydowali się na kolejne dziecko.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pawlakboj

Ja chcialam miec jedynaka . dzis ciesze sie ze mam ich dwoje . 

Argumenty to glownie takie za jak nas zabraknie to maja siebie na wzajem na tym nswiecie , tak jak ja i moj brat bo nasi rodzice nie zyja 

skoro jeszcze nie chcesz dziecka to poczekaj pare lat

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pollym

Ja uważam, że jeśli dziecko ma dużo kontaktu z innymi dziećmi, chodzi do przedszkola, szkoły i widuje się z nimi na podwórku, to nie ucierpi raczej na braku rodzeństwa. Sama byłam jedynaczką do 18 roku życia, ceniłam sobie własną przestrzeń i święty spokój ;) Ale od innych dzieci nie stroniłam, wręcz przeciwnie - trudno mnie było utrzymać w domu.

Z drugiej strony uważam też że mając jedno dziecko, tym bardziej w Polsce, możemy dać mu więcej. Jeśli kogoś stać na dwójkę, to super. Sama się chyba nie zdecyduję, chyba że coś się odmieni :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kattka21

ja chce miećjedno i nie uważam aby była to krzywda dla Oliwii

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marcelka089

jestem za rodzeństwem, ale to indywidualna sprawa rodziców.

Twój komentarz