Skoro straszą mnie szybszym przyjściem na świat Marcelka, to chciałam się zaopatrzyć w rzeczy, które mogłyby być potrzebne, a których jeszcze nie mam.
Ze względu na to, że mam naprawdę mało miejsca na rzeczy małego w pokoju (z jednej strony koło naszego łóżka będzie stało łóżeczko, nasze łóżko jest wielofunkcyjne więc stoi koło niego ława i generalnie jest mało miejsca a dopiero po drugiej stronie pokoju mam komodę z rzeczami Marcelka) i zastanawiam się, czy Warto inwestować w przybornik taki do wieszania na łóżeczko żeby mieć pod ręką podstawowe rzeczy? Macie coś takiego? Zdaje to egzamin? Czy jest to wyrzucanie kasy w błoto? Jak takie oglądam to wydaje mi się, że te kieszenie dość małe są. Ale zawsze można jeszcze dokupić torbę na pampersy - ooo, a co Wy na takie połączenie? Czy może to już za dużo? I zupełnie niepraktycznie?
Kolejne pytanie dotyczy przewijaka usztywnianego na łóżeczko - opłaca się taki zakup? Waham się ciągle... a zdaję sobie sprawę, że mam mało miejsca a nie będę mieć wiecznie rozłożonego łóżka na którym mogłabym spokojnie przewinąć Małego. Gdybym miała więcej miejsca to zapewne pomyślałabym o takim przewijaku stojącym pod którym można trzymać różne szpargały, no ale nie mam miejsca.
Podam Wam jeszcze linki do aukcji, którymi jestem zainteresowana:

http://allegro.pl/torba-na-pampersy-i2010516899.html

http://allegro.pl/baby-raj-uroczy-przybornik-niezbednik-haftowany-i2012811064.html

Poradźcie czy warto - a może jakieś inne rozwiązania znacie?