« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ktotam87
ktotam87

2011-04-23 20:56

|

Pozostałe

Czy wasi partnerzy dokładają się do dziecka?Jak żyć ze sknerą?

Chodzi mi o to jak dzielicie wspólne wydatki?
Bo np u nas jest tak że mieliśmy razem kupić wózek miał być za 1500 bo taki wybrałam.PO czym mój przejrzał ofertę i stwierdził że albo taki za 300 albo on się nie dokłada i radz sobie sama.miałam łzy w oczach.Do wyprawki też nie okazuje zainteresowania.Czy któraś z was tez żyje ze sknerą?

Odpowiedzi

Kochana na przykladzie moich rodzicow- sknery NIE DA SIE ZMIENIC!!Musisz znalezc odpowiednie argumenty i rozmawiac, moze to cos da.Moim zdaniem kazdy zwiazek powinien opierac sie na partnerstwie a u Ciebie tego nie widac, sorki ze tak napisalam.Pamietaj nie porywaj sie z motyka na slonce :-)Zycze Ci powodzenia z calego serca i nie placz, bo nie ma sensu plakac nad facetami.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rika

Ale co to znaczy??? Ja nie rozumiem jak można tak żyć! dzielimy wydatki na dziecko??? Nasze wspólne wydatki??? Bo ja zarabiam tyle a ty tyle??? Nie wyobrażam sobie takiego życia. Ja bym takiego "faceta" kopnęła w dupę i tyle bo widać nie dojrzał do rodziny!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ksiezniczkam

Dla mnie samo pytanie jest przerazajace brr...
Czy partnerzy sie dokladaja ?! Toz to ich zasrany obowiazek !! Z calym szacunkiem, ale w zyciu bym z takim facetem nie byla.
Zmiany?Doroslego czlowieka nie da sie zmienic, a jesli sie tak zdazy to jest to jak gra w totolotka 1 na milion :/

U mnie jest tak że mój też niechętnie się dokłada ale mnie to gówno obchodzi i mu mówię że to jest jego obowiązek i koniec kropka. Jak zrobił dziecko to teraz niech zarabia na nie:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kolorek

Nie wyobrażam sobie takiego życia.
My odkąd zamieszkaliśmy razem mieliśmy wspólne pieniądze mimo iż i ja zarabiałam i on. Opłacaliśmy rachunki, robiliśmy zakupy, kupywaliśmy i sobie co chcielismy-obojetnie z jakiego konta, byle nam nie zabrakło. Potem był ślub, przyszła na śwat Małgosia i nic się nie zmieniło. Teraz zarabia tylko Krzysiek a ja jestem z małą w domu póki co, pieniądze dalej mamy wspólne mimo iż tylko on ma je na koncie. Nie wyobrażam sobie prosić o kazdy grosz. To jest jakies chore, szczerze wspolczuje...
Oczywiscie nie wydajemy pieniedzy na byle co, bo zawsze to przemyślany zakup, ale mimo iż teraz jedna osoba zarabia i mamy mniej niż wczesniej to nigdy mi nikt nie wypomniał że kupiłam sobie jakąś sukienke, buty czy cos...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mola

Tak sobie myślę, że jeśli chcesz go zmienić, chodź nie wiem czy się da. To ja bym próbowała zawstydzać na każdym kroku jak tylko wyjdzie z niego sknera.. Przy znajomych, przy rodzinie.. Może niech pozna zdanie innych na temat dzielenia pieniędzy w rodzinie. Może on sobie nie zdaje sprawy jak powinno być na prawdę. W końcu pieniądze to nie wszystko..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewka1991

Masakra,u nas jest tak,ze moj M pracuje i on mi oddaje pieniazki... Oczywiscie czy kupowalismy wozek czy cos do dziecka to razem podejmujemy decyzje :)
Ale bardzo Ci wspolczuje naprawde :(

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ktotam87

a jak to zrobiłyście że wasi partnerzy oddają wam cała wypłate?
nie czuja sie głupio jak potem musza sie was prosić o każde 2 zł?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anetamoc45

mamy wspolne pieniadze, a moj maz malemu oddalby wszystko ja tez nie moge narzekac

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ktotam87

zawstydzanie nie pomoże-próbowałam przy pomocy znajomych i nie dało rady on tak uważa i koniec -a temat np pójścia na wychowawczy uważa za pasożytnictwo bo wtedy on będzie za wszystko płacił a ja będę siedzieć na twz D i nic nie robić