tak i rzecz jasna dołączyła poragon bym jej zwróciła co lepsze ja o nic nie prosiłam ehhh teściowa

łużeczko kilka bodów i grzechotki ze 2

Moja nic nie kupuje ale za każdym razem jak przyjdzie czyli co tydzień to daje 100 lub 200 zł i zakupy nam robi chyba za kolejne tyle. Głupio mi bo na prawdę stać nas na wszystko. Dla córki mam zapas mleka, pieluch i słoiczków za ponad 1000 zł. Mówię Jej to ale Ona i tak swoje, że się nie zna i woli dać pieniążki niż kupić coś za małe albo niedobre.

tesciowie ciągle dają kasę, zebym ja kupowała małemu to co akurat jest mu potrzebne. przed urodzeniem kupili wózek. a teraz to takie bierzące rzeczy kupuję, albo jakies ciuszki i zabawki.

kupują, moi dziadkowie i dziadkowie męża również, ale nie wyobrażam sobie głupich docinków przy wręczaniu jakiejś rzeczy.

gdyby tylko taka sytuacja miała miejsce, odezwałabym się od razu i tego co zakupili po prostu byśmy nie przyjęli.

moje dziecko ma wszystko, czego potrzebuje, a nawet więcej i niczyja łaska nie jest mu potrzebna.

jak na razie kupują i wręczają z uśmiechem. 

druga sprawa, że mi się nie zawsze wszystko podoba ;)

moja mama dała nam pieniądze na urodzenie malej a tesciu nic zero zadnej grzechotki..teściowa nie żyje

Rzadko, bardzo rzadko... ale zdarzyło się.

U mnie jak u madziadioda000 - ciągle coś. Malutka jeszcze się nie urodziła, a oni już kupili masę rzeczy... M. in. wózek i łóżeczko, a do tego ogrom ciuszków...

Kupować nie kupują,chyba,że jakieś drobnostki,a na większe rzeczy dają pieniądze,bo mówią żebyśmy sami coś za to kupili,bo oni nie wiedzą co trzeba,jakie wybrać itd.