Ale mi ciśnienie podnoszą tacy ludzie jak ty. Nawet nie chce mi się komentować, bo twój post domyślam się że jest odzewem na moje pytanie... Jedynie mogę pogratulować doskonałej mamie. Kibicujemy ci wszystkie w twej doskonałości. A my dalej będziemy się uczyć i nasze dzieci jak uważamy i to tyle.

Moja umie ale uczylam ja zeby to robic dwa razy po kupce i jesli papier bedzie dalej brudny to jeszcze wytrzec. I woli gdy ja ja wycieram bo po prostu jej sie nie chce. A w przedszkolu nie wiem czemu ale do toalety zawsze idzie z pania nauczycielka. Nie wiem czy jej powiedziala ze nie umie czy co ale ponoc zawsze to ona ja wyciera. Nawet po siuskach

Widzę, że temat higieny osobistej dzieci to temat bardzo ciężki. Oczywiście, możecie podcierać tyłki do 18. roku życia, ale czy to nie będzie już podjeżdżało pod molestowanie?

Ja za idealną się nie mam, Filip też nie umie czytać, nie uczę go tego w domu bo dzieciństwo jest od zabawy i tego się trzymam. Jednak wybaczcie, że tak poważnie traktuje kwestię higieny... Widocznie mój błąd :) Jednak ja się w gównie babrać nie lubię, nie wiem jak Wy ...

Jak się w gównie nie lubisz babrać to jak to się stało że masz dziecko?? Przydarzyło się??? No widzisz. Tak u nas przydarzają się dziwne niesłychane rzeczy że moja 4.5 córka nie umie się dobrze podcierac choć ja uczę tego!! I uczę ja wszystkiego, nie jesteś jedyną która czegoś chce nauczyć swoje dziecko, ale zdarza się że sobie nie radzi i pomoc trzeba. I od tego są rodzice. Strasznie irytująca jest twoja ocena i poczucie wyższości.