tak synek tez tak mial , ja smarowałam oliwka bambino u nas sie sprawdziło .

Moja córcia była przenoszona i były zielone wody i od nich dostała takich krostek ropnych i w szpitalu kąpali ją w kali żeby jej to wysuszyc i tak jej wysuszyli skórę że schodziła jej płatami jak z węża.Pediatra kazał kapac w Oilatum i u nas to pomogło.Fakt trwało to prawie 2 miesiące ale córcia teraz ma Śliczną skórkę.Teraz jak już ma wyleczoną skórkę to smaruje ja olejkiem pielęgnacyjnym z Rossmana i ma gładką skórkę i żadnego uczulenia.

tak mój synek też miał łuszczącą się skórke, teraz ma skończone 2 miesiące i ani śladu, a używałam tylko Oliatum do kąpieli i mleczka pielęgnacyjnego...

U nas było podobnie, z tym ze kąpalismy córkę w Emolium, a ciałko smarowaliśmy ciekłą parafinką.

Moja malutka też tak miała.Stosuję parafinę do tej pory dla mnie rewelacja,przede wszystkim nie wsiąka w ciuszki tylko w skórkę dziecka:)

to normalne w 1 miesiącu życia maluszka. Ja nawilżałam po kąpieli balsamem z johnson's baby i pomogło ;) to samo minie także się nie stresuj i nie przesadzaj tez z ilością stosowanych specyfików ;)

moja mała też miała suchą skórke kąpie ją w oilatum i dodatkowo używam kremu oilatum i ma piękną skórke

moj maly ma 10 dni i tez urodzil sie 13 dni po terminie z bardzo sucha skora, szczegolnie na dloniach i stopach ale tez na szyi na przyklad, kapiemy go w oilatum i smarujemy oliwka przy przebieraniu.

Ale dodam tez ze moj urodził sie tydzien przed terminem ,ale moze po prostu taka ma skore i trzeba czasu aby doszla do siebie :D

u nas tez byla masakra po porodzie,kupilam oilatum zajebisty krem i plyn do kapieli,ale bardzo drogi,plyn 50 zl