Nigdy jej o to nie pytałam:) a tak naprawdę to w ogóle mnie to nie interesuje, mojego męża tym bardziej.

Raczej tak,nie odczuwam zadnej antypatii z ich strony,chodz nie jestem najlepszym materialem na synowa ;)

Mnie akceptowały wszystkie matki moich facetów (było ich dwóch),gorzej że te związki się rozyspyały;/
I mam z tego pewną mądrość,matkę swojego faceta lepiej mieć na odległość,nawet jak relacje są dobre.
W związku są tylko 2 osoby ty i on,a to czy mamuśka Cie akceptuje czy nie,to już jej sprawa,Wy cieszcie się swoim życiem:)

mnie teściowa zaakceptowała bez problemu, za to teściowi (ze względu na różnicę wieku między mną a mężem) nie przyszło to łatwo, ale w zupełności podzielam zdanie ijusi:) na szczęście mój mąż także w ten sposób myśli więc ich akceptacja lata nam daaalekooooo:)

wydaje mi się że zaakceptowała po za tym to nie miała wyjscia bo zaraz zaszłam w ciąże :D

nie i nie zaakceptowałaby żadnej innej kobiety, no chyba żeby jej gotowała, prała, piekła i w tyłek wchodziła, ale z czasem pewnie i tak by się do czegos doczepiła

A ja nie mam zadnej tesciowej(jeszcze) i nie obchodzi mnie to czy mnie lubi czy nie.Wazne, ze nam jest ze soba dobrze.

chyba tak :) a jesli nawet by nie to co mnie to ;P

myślę że tak, zawsze jest dla mnie miła i mój mąż też kiedyś powiedział że jego matka mnie bardzo lubi, więc jest ok