« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
giulianna
giulianna

2012-06-09 22:28

|

Pozostałe

Czy wierzysz w duchy?

Dziewczyny, pytanie może troche inne, ale jestem ciekawa jaką Wy macie na ten temat opinie. Czy uwazasz,ze duchy istnieja?


82.69%
TAK
17.31%
NIE

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kola101

tak czytałam sobie wasze historie i odpowiedzi i nagle usłyszałam jakieś skrzypienie, potem otworzyły się drzwi... serce prawie mi wyskoczyło.... a tu mój Ancio wylazł z łóżka.... hehe a zawsze woła mnie :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
poducha

mi się przydarzyła historia z duchem, demonem, ch*j wie jak to zwac, na wlasnej skorze i namacalnie, nie zebym byla nacpana albo pijana, wiec wierze i nie chce miec nigdy wiecej z tym nic wspolnego...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
giulianna

spie dzisiaj z lampką..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marjah

ech, naoglądałam sie juz tyle horrorów,że nic mnie nie przestraszy, no chyba,że koleś z pilą rwący mnie na półalbo idiota z pistoletem przy mojej skroni.. a w duchy nie wierzę ,kiedys próbowałam różnych sztuczek na wywołanie nawet wzywałam krwawą mery ale nic ... 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
oczko

 

heh a ja wlasnie wrocilam z kina-horror :)

mialam do czynienia z taka rzecza. pan, ktory zmarl  w domu gdzie mieszkalam chodzil po wszystkich mozliwych pomieszczeniach i szukal swojej zony, ktora sie wyprowadzila.sceny dokladnie jak z horroru.

a co do filmu paranolmar activity to maly pikus :P

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
psociunia

Nie wierzę w to :P heh Ale jak ktoś naopowiada jakiś dziwnych historii to nie wiem w sumie ;P No ale ogólnie nie wierzę :) Ale to właśnie chyba nasza wyobraźnia ;D

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nejla

wierze. widziałam. bałam się.   :(
miewam też prorocze sny... wyśniłam tak już 2 śmierci u nas w rodzinie.. :( w tę samą noc..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nejla

ja horrorów nie oglądam- za bardzo się wtedy boję ;(

mieszkałam też kiedyś w starym powojennym domku (ale pięknie wyremontowanym) pod cmentarzem żydowskim.(w warszawie- tanio było a to były moje początki 4 lata temu :P) I tam też miałam takie sytuacje jak wcześniej opisywała tatanica- ktos chodził po schodach- trzeszczały w nocy i nawet w dzien! drzwi sie uchylały same a i jeszcze taka sytuacja: nocował u mnie mój exchłopak i rano wstał po coś i czułam przez sen, że z powrotem sie położył. Poczułam takie przejście po łóżku i że się położył obok - takie wgniecenie w materacu. Otworzyłam oczy, żeby się zapytać czy chce się spóźnić do pracy - a tam nikogo nie ma! Jak boga kocham czułam, że ktoś sie kładł! łapię za telefon i dzwonię do niego- a on, że od godziny już jest w pracy.....   ;/// wyprowadziłam się po 2-3 miesiącach z tamtąd.

Właściciel domku powiedział, że podczas wojny tutaj polacy zrobili w piwnicy schronienie dla żydów i niemcy ich nakryli... :(:(

Jak ktoś jest z warszawy- na pewno kojarzy cmentarz żydowski przy rondzie żaba na targówku/bródnie. Od razu za tym cmentarzem przy samym murze stał ten domek.. :(

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ciekawska

Dzisiaj juz moge czytac :))))) 

Dzisiaj juz mi nie to nie robi hehehehe

a tak powaznie kiedys juz tutaj opisywalam historie o duchach, ale nie moge znalezc zeby podac linka.

Mianowicie - siedzialysmy u kolezanki, mialam u niej spac. 

Prosi mnie zebym pomogla jej przesunäc lözko do sciany bo sie odsunelo, przysunelysmy. Zaczelo nagle w tym samym momencie w kuchni garnki walic. Idziemy do kuchni cisza. Wracamy, a tam znowu lözko odsuniete od sciany- tak wiec my znowu je przysunelismy i gary jak na zawolanie znowu walä.My do kuchni- cisza.powtörzylo sie to jeszcze raz czy dwa razy az ona powiedziala "mama  tu jest, przyszla mnie odwiedzic". Po tych slowach lözko zostalo na swoim miejscu a i w kuchni ucichlo. 

Stalam jak wryta. Poszlam na noc do domu ,;-))

Oj wierze.Ale jak to czytam co piszecie to mi gęsia skórka wyszła,brrr. Ja też miałam spotkanie,a może mi się zdawało,chociaż jeśli się zdawało to nam dwóm bo byłam z koleżanka.Fuck jak ja się boję takich akcji :/

Twój komentarz