zasłabłam ze 3 razy, zawsze wtedy byłam sama :( raz w domu, najgorsze to było, trzęsłam się, nie mogłam wybrać numeru do męża, było mi mega zimno. potem dwa razy jeszcze mi się zdarzyło, raz chyba w samochodzie, akurat czekałam na męża, jeszcze bardziej mnie stresowało to, że byłam sama i mogło mi się coś stać... na następnej wizycie lekarz kazał od razu zbadać hemoglobinę i wyszła anemia...

a to, że mi było słabo jak stałam, np. w kolejce w sklepie uznałam za normalne ;) miałam tak do końca ciąży.

zdarzało się na początku ciąży od 2-4 miesiąca :)

tak ze 3 albo 4 razy o mało nie zemdlałam już nie kontaktowałam w uszach słyszałam pisk, ciemno przed oczami, duszno i ciężko było nabrać powietrze do płuc

W 11 tc zdarzyło mi się zasłabnąć, w ogóle ciężko wtedy było ze mną bo to wakacje, ciepło. Mi nigdy wysokie temperatury nie pasowały a co dopiero w ciąży.

w kosciele tez mi zawsze duszno bylo i slabo sie robilo ale ogolnie jak za dlugo stalam musialam albo siedziec albo sie ruszac