wyrabalam się na śniegu w 36 tygodniu ciąży  , nic sie nie stało :)

podobno jak sie przewróci kobita to nic dziecku nie powinno sie stac bo jest chronione ... gdzies cos ostatnio słyszała,. no chyba ze padniesz na brzuch to chyba lipa :)

Mi osobiscie zdarzylo sie w pierwszej ciazy potknac i upasc na schodach - na szczescie bez obrazen. Natomiast dzisiaj i kilka dni temu upadlam na sniegu :(  Za pierwszym razem upadlam na kolano i nic mi sie nie stalo, ale dzisiaj potknelam sie o bratanka, ktory wczesniej wyladowal na sniegu i boli mnie teraz biodro   Mam nadzieje, ze to nic powaznego... 

w 41 tc upadlam na rece i nogi jak piesek na podłodze we własnym pokoju. od razu złapałam sie za brzuch, ze strachu. bo taki nagły wstrzas...ale mała za 5 min zaczela sie ruszac i ulge odczułam niesamowitą

do dzisiejszego dnia nie i oby tak pozostalo

Moja mama poslizgnela sie na sniegu jak byla ze mna w ciazy i upadla na brzuch... Urodzila 2 czy 3 tygodnie wczesniej...

ja się wyrąbałam na kostke brukową na brzuch i twarz przez psa .. ale nic się nie stało na szczescie :-)

2 razy zemdlałam w I trymestrze :( i pod koniec (ok 35tc) wywaliłam się pod blokiem, ale upadłam na pupe i rękę.. yh ale akurat szłam do lekarza wiec wszystko sprawdził i było ok

Tak  w2 5 tc potracil mnie samochod na pasach dla pieszych, na szczescie nic sie nie stalo a upadlam tak ze nawet nie mialam siniakow...do dzisiaj nie wiem jak to mozliwe.

W miesiącu ciąży zaliczyłam upadek ze schodów,ale na szczęście nic się dzidzi nie stało,no i w ubieglym tyg też mi schody podpadły...:///