wszystkim, usmiechem, pierdnieciem i slodkim stękiem i mina z wysilkiem na kupe, to prawdziwa milosc buhaha powaga

ostatnio najfajniejsza rzecza jest kiedy podczas kapieli, polewam ja prysznicem w okolicy pach, co ja łaskocze, woda odpryskuje na buzie a ona otwiera ja szeroko, zamyka oczy i smieje sie glosno (początki u nas takiego smiania sie) :)

jak moj syn tak z pod byka patrzy heh;) albo ten duzy usmiech z dwoma zabalami na dole i do tego te oczka co wygladaja jak od chinczyka he

Ja wiedzialam od 'zawssze'' ze bede kochac swoje dziecko ponad zycie..ale ta moja milosc do mojego skarba najdrozszego mnie przerosla..Od samego poczatku pokochalam go niesamowita ,niepowtarzalna miloscia ,a za co?za wszystko-doslownie,uwielbiam kazdy centymetr jego cialka,kazdy gest,kazdy usmiech i nawet jak placze wydaje mi sie cudny..Kazdego dnia nadal sie nim zachwycam i nie moge uwiezyc w swoje szczescie.Nie zmienilabym u niego nic,zycie oddac to za malo..oddalabym swoje i wszystkich innych :))

Moja córcia jak była mała tak ok 8 miesięcy to wszystko chciała wymusić takim chrząkaniem kaszelkiem to było przezabawne

Na ta chwilę, że pojawił się w brzuszku ;) i raduje mnie przy każdym usg ;))

Tym, że w ogóle jest :) siedzi sobie taki malutki i macha nam na usg :)

Cudowny uśmieszek :)))