« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamaoskara
mamaoskara

2013-04-18 21:12

|

Pozostałe

Czym spowodowany jest lęk niemowlaka przed obcymi ?

Córka ma 5 miesięcy, od urodzenia nie da się nikomu dotknąć, nie można nic do mniej powiedzieć tym bardziej wziąć jej na ręce, dlaczego?
oprócz mnie i męża.

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamaoskara

spowodowane jest tym, ze to obcy. a Wy jestescie mama i tata.
koniec kropka
nawet babcia i dziadek z którymi spedza dość dużo czasu?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dioksyneczka

dość dziwne, żeby od urodzenia.
moja ma 3 miesiące, i nawet do lekarki ktora widzi pierwszy raz sie usmiecha, daje sie dotknac, wziac na rece...
ale moze taka uroda twojej cory i juz :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamaoskara

dość dziwne, żeby od urodzenia.
moja ma 3 miesiące, i nawet do lekarki ktora widzi pierwszy raz sie usmiecha, daje sie dotknac, wziac na rece...
ale moze taka uroda twojej cory i juz :)
na dzisiejszym przykładzie:
przyjechała dzisiaj do nas babcia, jak to babcia chciała wyściskać, ponosić, ale mała jak tylko ją zobaczyła, od razu w ryk, aż nie dało się jej uspokoić. Jak tylko się do niej zbliżyła i mnie nie widziała był płacz.
Nie mogę odejść na krok, nie mogę oddać jej do ponoszenia komuś innemu, żeby ktoś się z nią pobawił. Toleruje tylko mnie, męża i naszego synka (brata)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamaoskara

ja bym widziala problem gdyby i u Was plakala.
nie widzę problemu, po prostu się zastanawiać dlaczego, ale pewnie najzwyczajniej się boi. Synek rwał się do każdego i chciał być noszony. ;-)
nasza perła jest inna ;-) ma charakterek ;D

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
arletka1991

ja bym widziala problem gdyby i u Was plakala.
nie widzę problemu, po prostu się zastanawiać dlaczego, ale pewnie najzwyczajniej się boi. Synek rwał się do każdego i chciał być noszony. ;-)
nasza perła jest inna ;-) ma charakterek ;D
To widze, że to dziecko w stylu mojej córy. Ona nie od urodzenia, ale jakos od 4 miesiąca życia jest bardzo nieufna wobec innych, nawet dziadków.. Często reaguje ogromnym krzykiem i płaczem. Raz przeżyła olbrzymią traumę - ogromny krzyk, wręcz panika na badaniach serduszka, gdy tylko zobaczyła lekarki.. Eh.. taki typ dziecka. Moja to tak przylepa. Tylko mama i mama.. No i tata, ale mama bardziej ;P
Po mału jej to przechodzi i szybciej się oswaja, gdy któs do nas przychodzi ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lokata

moja gdzies do 5tego m-ca byla jak cygan,szla i cieszyla sie do kazdego,dopiero po,zaczela rozrozniac kto jest obcy i bek rzy tym az do teraz,ale na rodzine i blizszych znajomych jest wporzadku:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
happymum92

ja mam tak samo kochana ;/ jak jedziemy do moich rodziców to przez pierwszą godzinę jak nie dłużej jest jeden wielki ryk,nie lubi ani "obcych" miejsc, ani nikogo innego poza mną i tatusiem. Po tym płaczu, jak oswaja się z nowym miejscu jest trochę lepiej, nawet się uśmiechnie zagada, ale muszę być w jej polu widzenia bo inaczej robi podkówkę i zaczyna płakać jakby jej ktoś robił krzywdę.
Każdy lekarz jak tylko ją ruszy to ona w ryk i słyszę od nich- ale ona niedotykalska.

Moja mama mówi, że to aż niemożliwe żeby takie malutkie dziecko tak rozpoznawało i tak reagowało na innych, ale cóż, taka już z niej delikatna istotka :). Mam nadzieję, że im będzie starsza tym będzie łatwiej, bo miło byłoby wyjść kiedyś na kolację we dwoje i zostawić ją pod czyjąś opieką ;).
Głowa do góry ;))

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marcelka089

z naszym było dokładnie tak samo. od urodzenia akceptował tylko mnie i męża. u innych na chwilę lub wcale. teraz ma 8 mc-y i dalej różnie to bywa, ale jest lepiej.