http://praca.wp.pl/title,E-system-sprawi-ze-nie-pochorujesz-Tylko-kiedy,wid,14924960,wiadomosc.html

Chyba by ich pojebalo jak by to weszlo w zycie .... no ale coz takich pomyslow tez nie brak ;/

Z drugiej strony troche w tym racji wiele kobiet wykorzustuje bycie w ciazy -biorąc zwolnienia którego tak naprawde nei potzrebują ,ale patrzac na to z innej stronyy to watpie zeby coś takiego weszło w życie !!! ZWOLNIEIA SĄ I ZAWSZE BĘDA A ZUS ITAK NIE BEDZIE NIGDY W STANIE SPRAWDZIC PRZYCZYNY L4 :)

ale co w tym złego? Że dadzą dwa ostatnie miesiące wolne, wtedy kiedy kobieta najszybciej się męczy i jest najbardziej 'niesprawna', potrzebuje najwięcej odpoczynku? Ja nie widzę w tym nic złego. Są oczywiście kobiety, które maja ciążę zagrożoną, wtedy rozumiem zwolnienie L4, ale większość kobiet czuje się dobrze, jest w stanie pracować, ale wolą wykorzystywać...sory, ale takie jest moje zdanie..

Heh ale bzdura. Mój dyrektor sam mnie wygonił na zwolnienie bo stwierdził, że po co mam się męczyć skoro tyle samo dostanę. Miałam dbać o siebie i dzidzię. To jego słowa. Ja chciałam prosić o przeniesienie bo pracowałam na produkcji. Ale mam pracodawcę, który sam ma dziecko niepełnosprawne i jak nikt pomaga matkom i ludziom chorym w pracy. To człowiek-dusza. Wspaniały.

tylko że niektórzy maja taka pracę, że moga przez nią poronic i dlatego idą od samego początku na L4, niech się wezma lepiej za tych, co uderza się mają siniaka i idą na L4, tak jak jeden z pracowników w mojej firmie, niby chory, chodzic nie może a po mieście codziennie kilometry robi, niech się za to wezmą lepiej

dokładnie, powinni więcej sprawdzać osoby niby chore. Bo znam wiele osób które udają chorych,chodzą non stop tylko zwolnienia. Ja np. przez siedem lat mojej pracy ani razu na zwolnienie nie poszłam, dopiero teraz od dwóch tygodni, ale tylko z tego względu że nie moge pracować w moim zawodzie....

ja przepracowałam 13 lat i wciągu tego czasu łącznie byłam na zwolnieniu może z 40 dni ,teraz jestem w ciąży i od 8 tyg jestem na l4 i wcale tego nie żałuję ,płacę co miesiąc haracz Zus ze swojej pensji więc coś mi się z tego należy ,zresztą i tak mam wskazania a naprawdę jest ogrom pracowników którzy kombinują jak mogą zwłaszcza na stanowiskach państwowych - znam takich wielu nawet jednego inspektora pracy który nagminnie siedzi na L4 a wieczorem leci na zakrapianą imprezę ,więc może wreszcie wzieli by się za takie naduzycia a nie za kobiety ciężarne które przechodzą burzę hormonalną mają obciążony organizm i nie każda z nas idealnie znosi ten okres a często praca wręcz jest szkodliwa .a pracodawca nie jest przychylny kobiecie cięzarnej .Mój tylko sie zapytał czy już do końca będe na L4 i gitara ,wzieli na moje miejce osobę na zastępstwo .i nikt nie ma pretensji ze jestem na l4 ,bo sami się bali zeby coś się nie stało zwłaszcza że ciąża bliźniacza