Eh nic mogę tylko współczuć. Ja mam trochę inną sytuację Moja babcia nie wychodzi z domu na szczęście,bo ma wspaniale mama koło niej skacze jak nie wiem co itp. a ta gada że ma źle że Bóg nas pokaże że tak ją traktujemy itp. fakt bo nikt prawie nie chce z nią gadać bo się czepia wszystkiego ma paskudny charakter ale na to chyba nie ma leku. Więc naszczęście nie wychodzi z domu bo jak miałaby kontakt z ludźmi to Bóg wie co by naopowiadała

88 lat, mimo wieku fizycznie nic jej nie dolega

ja dostawałam szału.... w zeszłym roku obok nas mieszkała babcia mojego meza z Alzheimerem. Podobne dosyc. Ja w ogole nie mialam cierpliwosci. Naprawde nie mogę nic poradzić. Chyba udawac, ze sie nie slyszy i caly czas powtarzac sobie, ze ta osoba jest chora i nie mysli tak na powaznie.

Myszka...nikt Ci nie powiedział, że najpierw się myśli, a później mówi/pisze? Weź się puknij w ten pusty łeb.

Miałam podobnie, chociaż nie aż tak źle, bo moja babcia twierdziła "tylko", że zabieramy jej pieniądze i nie ma na leki, bo musi nas utrzymywać. ;) Nie ma innej opcji jak zacisnąć zęby i postarać się jednym uchem wpuszczać, a drugim wypuszczać. A opinią ludzi się nie przejmuj - jeśli ktoś jest zdrowo myślący, to zrozumie, że to gadanie to wynik choroby. A jeśli ktoś jest głupi, to nie ma sensu się nim przejmować. :)

Myszka Jest to osoba starsza więc może mieć coś z głową. Skąd wiesz jaka Ty będziesz na stare lata? Nikt nie wie co nas czeka. Chciałabyś by ktoś wtedy czekał aż umrzesz bo będzie miał święty spokój?

Tak jak piszecie, musze przestac brac sobie do serca to co ona mowi i patrzec na to z innej perspektywy...tylko zeby to było takie proste. Mam nadzieje ze naucze sie tego jak najszybciej. Dzięki wam wszystkim :)

Babcia meza mojego tak miala, moze nie opowiadala ze ktos ja krzywdzi ale inne rzeczy wymyslala. Rok temu miala operacje na zacme (ma 85 lat). Od operacji zaczeli jej dawac ksiazki, krzyzowki i takie tam na cwiczenie umyslu. Babcia duuuuuuuzo lepiej!!! Demencja jest wynikiem "uspienia umyslu" dlatego tak wazne jest zeby cwiczyc pamiec, duzo czytac. Moze sprobuj!!

Trzeba mieć dużo cierpliwości niestety chyba żaden lek nie pomoże w pełni Twojej babci. A jak pomoże to pewnie zaszkodzi na coś innego. W tym wieku już niestety jedno ciągnie się za drugim. Trzeba cierpliwości.

A Ty Mysza zrób sobie stuku puku w tą pustą mózgowniczkę.