2x w tygodniu na czesciej niema sil ani czasu

;) Mi babcia powtarzala "się ma dzieciatko, ma się swiatko" Wiec grutnownie podłogi jak na swieta ;) Kazdego dnia odkurzanie i jazda na mopie :)

przy jednym dziecku ,odkurzałam codziennie a podłogi myłam dwa razy w tygodniu. Teraz przy dwójce, kuchnie zamiatam codziennie, nawet kilka razy dziennie, zazwyczaj po posiłkach. a odkurzam tak co dwa trzy dni cały dom, a podłogi myje w soboty.

Odkurzam dwa razy w tygodniu.

U mnie w pokoju, w kuchni, przedpokoju i w salonie-codziennie. U mamy w sypialni i w studiu-co 2 dni bo tam dziecko nie wchodzi prawie, a juz na pewno nie raczkuje:) Natomiast jesli chodzi o zmywanie podlogi to tylko w kuchni zmywam codziennie ;) Bo po jedzeniu dziecka nie wyglada ona najciekawiej:) Reszte domu zmywam co 2, a czasem nawet 3 dni

zamiatam i odkurzam prawie codziennie a przemywam 2-3 razy w tygodniu. Odkąd jest mała jestem bardziej przewrażliwiona na tle brudu kurzu itd. Codziennie coś myje szoruję przecieram ;)

wszedzie mam dywany,odkurzam codziennie,synek strasznie brudzi jedzeniem.

Właśnie, nie ma co przesadzać, bo dziecko w sterylnych warunkach wychowywać się nie powinno, trochę bakterii musi sobie pojeść. Ja zawsze myję podłogi 2 x w tygodniu, zamiatam częściej. Moje chłopaki namiętnie raczkowały i nigdy nic im nie było. Nie mają zadnych alergii i rzadko chorują.

Ja robię dokladnie tak samo,dzien w dzień odkurzanie i mycie podlog

Jak masz zwykły odkurzacz, a nie wodny to nie wiem czy codzienne odkurzanie jest dobrym rozwiazaniem. Musialabyś w trakcie i po wietrzyć mieszkanie bo inaczej odchody roztoczy bedą unosić się w powietrzu przez następne godziny. Ja odkurzam raz w tygodniu, albo częściej jak jest brudno ewidentnie. Myć podłogi możesz ile chcesz :) Zresztą kurze na dywanie i podłodze nie są takie grożne jak te w pościeli, kołdrze i poduszkach, którą wypadało by prać od czasu do czasu w temp. minimum 60 stopni. Zima mozesz dywany na -20 na noc wystawić jak chcesz mieć problem rozstoczy z głowy na jakiś czas.