« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ijusia
ijusia

2011-10-07 23:09

|

Pozostałe

Długa podróż z noworodkiem,powiedzcie jak to zrobić?

Moje Drogie,to w jakiej jestem teraz sytuacji przerasta mnie totalnie,bardzo się ciesze że mam synka,niestety tylko ja...nikt kompletnie nikt mi nie pomaga,a ja już nie potrafię sobie radzić.
Jestem sama,nie mam rodziców,faceta,a siostra która jako jedyna mi pomaga zaczyna się buntować mówiąc że ma swoje życie,i dosyć niańczenia moich dzieci:(
Ojciec dziecka żyje według średniowiecznych zasad życia,krzyczy że jestem matką więc jestem od dzieci,a on sobie życie układa i teraz pomóc nie może.
MAM DOSYĆ !!!!
Jestem wściekła jak osa,ten pajac ma pusta dupe,skupia sie na niej a o dzieciach zapomniał !
Karolinki nie widział pół roku,Huberta wcale nie widział i ani myśli to zmienić,zajęty jest randkami.
Koniec tego dobrego,wsiadam w pociąg i mu na miesiąc wręczam dzieci.
Szalony pomysł,pod wpływem emocji ale ja nie mogę już!
Problem w tym ze podróż to minimum 10 godzin 8godz w pociągu a jeszcze 1,5h trzeba dojechać do szczecina,i od razu jak wysiąde z pociągu,to te nie za 5min mam pociąg do Gliwic.
Nie wiem jak z mlekiem,nie karmie piersią,a tego modyfikowanego nie można trzymać za długo...
Proszę pomóżcie bo nie wiem jak to zrobić:(

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aneniemcy

No i tak jak dziewczyny mowia, ja tez nie zostawilabym mojego dziecka z kims kogo nie zna, nawet jesli bylby to ojciec dziecka, ktory mieszkalby setki kilometrow. Sorry, ale ja tak nie moglabym, to nie ludzkie. Pomysl o dzieciach, potrzebujesz pomocy to popros rodzine albo przyjaciol, ale nie zawoz dzieci do kogos kto nie chce miec z nimi nic wspolnego, bo jesli je tam zostawisz to mozesz byc pewna, ze twoj Ex zeby Ci zrobic tylko i wylacznie na zlosc bedzie probowal Ci twoje dzieci odebrac. Przemysl to dobrze, by nie byloby za pozno. Ja jestem przewaznie sama calymi dniami z mala, bo moj pracuje, ja tez chodze do pracy ale ja zabieram moja coreczke do mojej pracy, bo nie mam nianki, jesli juz mi ktos ja przypilnuje to moja sasiadka ale tylko od czasu do czasu. Ale nie wyobrazam sobie by oddac dzieci na miesiac gdziekolwiek. Nikt Cie tu nie potepia, dziewczyny wyrazaja tylko swoje zdanie.