Ja nie czytałam bo miałam cc robione tak jak ty ale wpisz w Google formularz zgody na cc tam jest coś takiego możesz przeczytać ;);)

Ja miałam podobnie, na szybko podpisywałam, bo akcja porodowa była już zaawansowana, w sali było dość ciemno, ledwo widziałam gdzie podpisac.

Ja tylko sledziłam wzrokiem, tez miałam emergency cc, ale lekarz mi punkt po punkcie wyjaśnił jakie są zagrożenia i czy rozumiem i się zgadzam.

Ja na spokojnie czytałam papiery. PRzyjechałam ze skurczami, ale się okazało, że dziecko nad jest ułożone pośladkowo (nawet stópkowo) i muszę miec rano cc... Było o zagrożeniach, że może wystąpic krwotok u mnie, o dziecku iczego nie bylo napisane i to wszystko w sumie, wcale dużo tego nie było hm..

Nie czytałam. W obu przypadkach miałam sytuację zagrażającą życiu mojemu i dziecka, więc nawet o tym nie myślałam. Za drugim razem to nawet nie pamiętam, żebym coś podpisywała tak się to wszystko szybko działo

Ja czytałam ale za cholere nie pamiętam co tam było

miałam cc robione własnie dla tego samego powodu co ty i chciałam jak najszybciej podpisac papiery nie obchodziło mnie w tedy co tam pisze ale tak jak ty sie własnie zastanawiam