Jak się nauczy to sam będzie prasować. Nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że jak się dobrze rozwiesi to nie będzie zagnieceń. Jest kolosalna różnica między ubraniem tylko wypranym i rozwieszonym a dodatkowo wyprasowanym.

Prasuje caly czas. Wszystkim. A co mamy chodzic w pomiętych?

Przy jego trybie brudzenia i prania to ja bym nic nie robila tylko prasowala codziennie..prasuje na wyjscie dla kazdego. Po domu couchow nie prasuje bp jak wychodze to soe przebieram..

A ja poproszę o ten magiczny sposób jak wieszać ubrania żeby się nie wygniotły.Wiadomo,że czasami jest  taki materiał,że nie trzeba ale jednak większość nie wyobrażam sobie iść tak gdzieś...

teraz mam trochę mniej czasu, ale tak raz w tygodniu prasuję wszystkie bodziaki i bluzki nadal. ale już nie tak maniakalnie jak kiedyś, jak są nieuprasowane też są okej, bo zawsze po praniu układam je na kupkę i wygładzam, wieszam po kilkunastu minutach więc nie są wygniecione. 

Ja prasuje sobie,mężowi i dzieciom...oprócz pościeli i rzeczy typu polar i pidżamy,bielizny;)

Pierwszej do 3 miesięcy, drugiej już nie prasowałam.

Ma 20 mscy i nadal prasuję i prasować będę bo nie lubię niewyprasowanych ciuchów pomimo że za prasowaniem nie przepadam :)