do 12-go, dopiero potem wszystkim powiedzialam co i jak:)chociaz nigdy wczesniej nie poronilam, ale i tak balam sie strasznie przez cala ciaze, a zwlaszcza ze bedzie chory,na szczescie wszystko jest ok, mysle ze ten strach to kazda z nas przechodzi...

Ja poronilam dwa razy,wiec wiem co czujesz,nie umialam sie cieszyc ciaza bardzo dlugo,chyba w okolo 18,20tc zaczelam myslec pozytywnie.Nic ci nie doradze,poprostu dbaj o siebie z tygodnia na tydzien bedzie ci latwiej przychodzic radosc z ciazy :)

do 22 tyg

Conajmniej do 20 tyg a potem przychodzi 1000 innych pytań do głowy :)

ja poroniłam w 10 tyg ciązy obecnie 32 i dalej mam pietra i shizuje

do 14

Ja najpierw bałam się poronienia ,a teraz boję się przedwczesnego porodu :(. Nie pozwól żeby strach Cię zdominował. Ja pocieszam się tym, że skoro nie mam skurczy ani krwawienia i czuję ruchy dziecka to znaczy, że jest ok.

do 20-22 jakos, bo czytalam, ze juz udawalo sie uratowac tylu-tygodniowe dzieci, wiec juz bylam spokojniejsza :)

Ja jak zajdę to będę się bać aż do połowy II trymestru. Poroniłam w 6tc i podejrzewam, że jak ten tydzień się będzie zbliżał to będę mieć takiego stracha, że sama ze sobą sobie nie dam rady :(

Bardzo długo! Do trzeciego symestru, a potem bałam się porodu przedwczesnego. Urodziłam prawie miesiąc przed terminem.