W pierwszej byłam na studiach to wytrwałam do końca roku akademickiego - tj, czerwca , wtedy tez urodziłam i od października znowu wróciłam na uczelnię. W drugiej od 34 tc, w trzeciej już od28 tc.

Tak najlepiej to na początku 7 miesiąca zacząć już urlop. Ja zaczęłam od 5 tygodnia ciąży, ale nie z powodu zagrożenia.

Do ok. 15 tc, choc chcialam dluzej. Ale, ze to praca fizyczna i kierownik non stop chodzil i mnie kotrolowal (niby sie martwil :P) co mnie straszliwie zdenerwowalo to juz zrezygnowalam z pracy. Zalezy jaka prace wykonujesz, mam znajome niektore ze pracowaly nawet do konca ciazy, ale mialy elegancka prace za biurkiem no i bardzo fajnych pracodawcow, z ktorymi sie swietnie dogadaly.

do 36 tyg w obu ciazach :)

36tc w pierwszej
14tc w drugiej

Pracowałam do 38 tygodnia, jako kelnerka. Ciężko było, ale dałam radę.

Pracowalam do 33tc

ja do 5 tygodnia jak sie dowiedziałam to odrazu poszłam na chorobowe bo moja praca była bardzo ciężka 9 h na nogach i ciagle w biegu zero przerwy jakiejkolwiek ;/ w piekarni ...

Ja pracowałam do 15tc na 100% później od 16tc-28tc na 50% a teraz to już pełne zwolnienie mam:D

Do 8 tygodnnia póżniej samopoczucie nie dawało mi żyć i tak do końca już raczej na L4