nasza lekarka mowi ze po pierwszym roku mozna delikatnie zając sie napletkiem.wiec trzymamy sie tego.teraz tylko tak doslowinie minimalnie naciagamy skorke zeby brudek wymyc :)

są dwie szkoły , jedni ściagaja napletek inni nie , ja od czasu do czasu po kąpieli delikatnie odciągam napletek , bo jednak troche zbiera sie mastki pod napletkiem , ale rzadko i tylko tyle ile samo schodzi , nie naciągam na sile .

Ja uwazam,ze w ogole naciaganie skorki jest bezsensowne bo chlopcow z problemami siusiakowymi wcale nie ubywa. Moja lekarka uwaza podobnie, ze do 2roku zycia nie powinno sie nic tam gmerac bo mozna tylko nabawic dziecko dodatkowych dolegliwosci.

mi kazała po urodzeniu ale to było krótko i teraz mały ma skończone19m i nic mi nie mówiła że mam robić.

po roku nie wczesniej mi mowiono

Nie pamietam jak to był z moim pierwszym synem, ale wiem ze trzeba sciagac bo moze sie zrobic (nie wiem czy dobrze pamietam)stulejka czy jakos tak , potem trzeba zrywac skorke tak miala moja szwgierka tzn jej syn hihi

Masz racje, ale stulejka przytrafia sie rowniez chlopcom ktorych mamy usilnie naciagaja skore.Nie ma reguly tak naprawde.

No dokładnie ksiezniczkam. Dziewczyny nie wiecie jak to jest z wielkoscia tych siukakow? Moj starszy syn ma 13 lat i ma mniejszego siusiaka od tego szkraba małego. Kiedy mu zacznie rosnac?

Oj jest to wg mnie trudny temat :) Siusiaki jak powszechnie wiadomo sa rozne rozniaste.TO ze na pierwszy rzut oka wydaje ci sie maly nie oznacza,ze faktycznie tak jest gdyz przy "napieciu miesniowym" (nie wiem jak to inaczej nazwac :) ) moze znacznie sie powiekszyc, a u takiego osobnika, ktory ma niby duzego siusiaka, po napieciu ta roznica moze byc minimalna. Jako matka nie powinnas sie stresowac jesli nie ma problemow z oddawaniem moczu :)

Ja mojemu malemu sciagam od poczatku, tak kazala mi lekarka! Oczywiscie nie robie tego na sile, sciagam delikatnie tyle ile samo zejdzie