Mój synek w ciągu swego pierwszego roku życia chorował 3 razy na zapalenie ucha, dwa razy bylo to uszko prawe, a ostatnio dokladnie w swoje 1 urodzinki - zachorowalo uszko lewe. Do tego raz bylo chore gardelko i przy urodzeniu ZUM(zakazenie ukladu moczowego).... Bidulka :(

Mój Gonzo pierwszy raz zachorował w wieku 6 tygodni (po szczepieniu)-zapalenie górnych dróg oddechowych. Potem w wieku 3 miesięcy (po szczepieniu)-ostre zapalenie oskrzelików (szpital). I teraz mając 7 miesięcy (również po szczepieniu)-angina.
Lekarze mi wmawiają oczywiście że to przypadek. A ja mam w dupie takie przypadki i kolejnego dziecka nie będę szczepić wcale! I nie ze względu na strach przed powikłaniami tylko na warunki w jakich szczepi się dzieci-razem z chorymi i to nie tylko dziećmi ale i dorosłymi. Wspólne poczekalnie dla wszystkich itd. Już raz zmieniliśmy przychodnię ale niestety nie na taką z osobnymi gabinetami dla dzieci zdrowych i chorych-jest taka w okolicy ale odmówili nam przyjęcia Miśka.

-Tygrys ur.sie z wrodzonym zapaleniem płuc.
w ciągu 17mies. mieliśmy pare przeziębień,4 może 5.
-obustronne,ostre zapalenie uszu(szpital 9.5mies).
-2x biegunka rota.(raz w szpitalu).
-podczas ostatniego pobytu w szpitalu (biegunka),załapał jakiegoś wirusa i skończyło sie ostrym zapaleniem oskrzeli(wiele ognisk zapalnych),potem niby astma oskrzelowa-na ostatniej wizycie alergolog zaczęła sie wycofywać z tej "diagnozy".
-no i standard azs+skaza

ogólnie jest troszkę chorowity,z pewnością ma to po mnie :/




Jola no jestem w szoku ze dzieci do szczepienia i chore są w tym samym pomieszczeniu. korzystamy z 3 przychodni(ja jedna,mąż druga,i Alan trzecia).i w kazdej z nich jest osobne pomieszczenie (na końcu korytarza,a w meża na piętrze) do szczepienia dzieci.paranoja:( a potem sie dziwią ze dzieciaczki chore :((

Sorki ale źle poczytałam pytanie,odpowiedziałam na nie,potem go usunęłam,i zostało zdjęcie mojej Kini i nie wiem jak go usunąć>