Hej kochane. Mój synek skończył 14 miesięcy i niestety podejrzewam u niego autyzm. Chciałabym żebyście pomogły mi zrozumieć tą chorobę i ewentualnie jeśli jest szansa, że to nie autyzm to mnie pocieszyć. Jak już pisałam, Bartuś skończył 14 miesięcy. Chodzi samodzielnie (choć jeszcze nie zbyt dużo), ale nie reaguje na swoje imię, boi się głośnych dźwięków, nie mówi mama, baba ani tata (raczej jest to mamamama, babababa) potrafi za to powiedzieć papa i to zrobić, ale też nie perfekcyjnie. Poproszony o pokazanie czegoś, co pokaże mu się wcześniej w książeczce pokaże to raz, maksymalnie dwa razy i później już nie potrafi tej rzeczy wskazać. Nie umie również wskazać osoby (nawet mamy). Jeśli coś mu się nie podoba, to rzuca to co ma akurat w ręce i bardzo się denerwuje, krzycząc, płacząc i wierzgając rękami i nogami. Mam wrażenie, że zwłaszcza strach przed głośnymi dźwiękami pogłębił się kiedy mój narzeczony wyjechał za granicę i zostaliśmy sami. Dodam również, że moje podejrzenie nie jest wyssane z palca, ponieważ syn mojego ojca, jak i syn mojej cioci (siostra ojca) mają autyzm - czyli jest to najbliższa rodzina.


Do kogo mam się zgłosić z synkiem? Ewentualnie znacie jakichś dobrych lekarzy w Wielkopolsce? Nie ważne, czy na NFZ czy prywatnie. Proszę o każdą radę. Pomóżcie mi dziewczyny. Jeśli jest jeszcze jakiś objaw, którego tu nie opisałam to proszę pytać, na wszystko odpowiem to bardzo ważne.