Po porodzie miałam długo uczucie dyskomfortu i rwania w miejscu gdzie byłam szyta ale ja szwów miałam strasznie dużo bo fatalnie pękłam.Mi w PL pomogły podmywania z Tantum Rosa i szybko się zgoiło tylko nie wiem czy możesz kupić to w UK.

Mnie szczypało tez czasami i za każdym razem sie podmywalam i psikałam oktaniseptem...przynosilo ulge;)

też tak miałam tyle że szwy miałam normalne nie rozpuszczalne, pomagała woda z szarym mydłem

tak ja takie czulam przez 5tyg..w koncu przeszlo:D...kolo 6tyg rozpuszczaja sie szwy;)wiec musisz wytrzymac:)

Mi polozne tutaj w UK doradzily zeby codziennie wieczorem wziasc szybka kapiel z dodatkiem olejkow herbacianego i lawenowego po 6 kropli kazdego. Z dnia na dzien bylo coraz lepiej.

Ja mialam to samo, mocz ma taki odczyn ktory podraznia wrazliwe jeszcze miejsce I dlatego szczypie. Powinno przejsc za pare dni .

uczucie rwania mysle ze dzieje sie dlatego ze rana sie zrasta ... tez ta miałam i do tego w najgorszym momencie nawet siedziec , lezec ani chodzic nie moglam ... a na zdjecie szwów to biegusiem lecialam i wtedy jak ręką odjał .. a miałam trzy szwy rozpuszczalne i trzy do sciągniecia ..

Ja miałam trzy i wszystkie do ściągnięcia po ok 6 dniach ściągnęła mi je pielęgniarka w domu a wtedy czułam się o niebo lepiej tylko została mi mała blizna która czasem jeszcze troszkę "ciągnie" ale myślę że to minie.

Tak, to rana się goi. Też tak miałam... Mój mąż mówił, że rana się zabliźnia i teraz będzie troszku ciągnąc i szczypać. On po wycięciu wyrostka też tak miał. Kilka dni i ból minie :)

Też tak miałam, rwanie i szczypanie, nie mogłam normalnie usiąść - przeszło po 2 tygodniach jak szwy się rozpuściły. Jeden nie zdołał, ale sam w końcu wypadł. Przy każdej możliwej chwili i po każdym załatwianiu podmywałam się płynem do higieny intymnej i letnią wodą, wtedy odczuwałam ulgę. Teraz po 3 tygodniach od porodu czasem czuje lekkie szczypanie ale tylko gdy są mega upały.