u mnie zaczęło się odejściem wód . wszystko trwało około 11 h ale sam poród 10 min

od 9 do 13.55, ale ja byłam na końskiej dawce wspomagaczy, ponieważ poród miałam wywoływany.

24h. Przy drugim mam nadzieję że pójdzie szybciej

ja co prawda miałam CC ale znajoma urodziła w 5 min po dojechaniu do szpitala, mówi że może rodzić codziennie bo nic nie czuła, a ostatnio w poczekalni u ginekologa słyszałam jak kobiety mówiły, że jedna dziewczyna rodziła tydzień czasu

wody odeszły mi o 9 rano, o 11 czułam pierwsze skurcze, o 16 zabrano mnie na porodówkę, o 18 zaczęła się właściwa akcja porodowa, która trwała 35 minut. o 18.35 córcia była z nami

Od odejścia wód 13,5 godziny. Ale przez pierwsze 7 godzin nic się nie działo, nie miałam żadnego skurczu, więc podali mi oksytocynę. W książeczkę mam wpisane 5,5 godziny.

Od regularnych skurczy 2 godziny samo parcie 15 minut;)

19h

5,5 godziny, poród wywoływany, położna stwierdziła, że gdyby nie wywoływać, trwałby o wiele krócej, zapewne miałabym same bóle parte. No ale nie wiem jak by to było ;)

na porodowce spedzilam 4,5 h :) nie bylo zle. Plus to, ze w domu gdzies okolo 3 godzin mialam lekkie skurcze ;)