Wydaje mi sie ,ze chodzi Ci o sutki. Mnie tez bolaly na poczatku moze tak z 2 tygodnie,a potem przestały ,wszystko się unormuje zobaczysz :)

Nie wiem czy to zła technika przystawiania,ale w szpitalu to wszystkie ryczałyśmy z bólu i wymachiwałyśmy nogami.
Położna nam mówiła że przez pierwsze parę dni bedą nas boleć sutki bo są one naciągane i muszą się one oswoić z nową sytuacją.
Mnie bolały jakieś 4/5 dni puzniej już luzik.

Teraz karmienie to dla mnie mega przyjemność,nie zrażaj się tak szybko po mimo bólu,wiem że to maga boli ale pużniej już tego nie będzie:)

Jeżeli masz popękane i podrażnione sutki polecam je zafioletować gencjana na wodzie nie na spirytusie przyniosła mi ona dużo więcej ulgi i szybciej mi się tuki zagoiły niz po drogich masciach z apteki

Dzięki:) Pocieszyłaś mnie:) Mam nadzieję, że u mnie też jak najszybciej się unormuje:)

10 dni bolu i czestego smarowania bepanthenem, a potem jak ręką odjął:)

przechodzi do miesiąca, dwóch :)

ale chodzi o bolące brodawki? Bo jeśli tak to mi pomogła maść bepanthen..po kilku dniach brodawki się przyzwyczaiły (zahartowały) i przestało boleć. Wytrwałości :) A i zwróć uwage by mały brał do buzi brodawkę z otoczką..staraj się mu delikatnie wywijac dolną wargę, wtedy mniej boli.

u mnie ogromny ból trwał do konca 2 miesiąca życia Małej. Wyginałam się za każdym razem, gdy ją przystawiałam. Do tego Mała chciała jeśc co poł godziny.. Samo potem minęło, sutki sie uodporniły, a Laura jadła rzadziej :) Ważne, żeby się nie poddac, jeśli zależy Ci na karminiu. Najważniejsze ejst dziecko i warto się dla niego poświęcic. Moim zdaniem ;)

najgorzej było przez pierwsze 2 tyg., ale bolało przez 2 miechy ;/

Jeśli chodzi o brodawki to miałam to samo, przeszło po kilku dniach smarowania maścią Lansinoh.

Mi na początku pekaly, krew z mlekiem płynęła :/ miałam mękę przez 2 tygodnie. Miałam 3 razy zapalenie piersi, teraz tez mam guzka sporego. Nie raz już myślałam żeby zakończyć karmienie, ale coś mnie powstrzymuje. Aktualnie Karmie przez nakładki sylikonowe avent są super.