« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agatka1804
agatka1804

2013-11-30 22:50

|

edyt. 2013-11-30 22:56

|

Pozostałe

Do mam, które są "na swoim" (pytanie może nie na miejscu,ale..:))

Dobra, próbuję powtórzyć moje pytanie:) Ile na miesiąć macie wspólnych dochodów wraz z mężem/partnerem? W komentarzach mile widziany opis syt. lokalowej- wynajem, mieszkanie na kredyt itp.:) Dzieki:) ponad rok temu kupilismy mieszkanie- oczywiście na kredyt i zastanawiam się czy damy sobię radę ze wszystkim. wiadomo- kredyt,wszystkie opłaty, utrzymanie naszej (w niedługim czasie:) czwórki. Wiele osób wątpi w to,że damy sobie radę,że bedzie ciężko itp.. Póki co mieszkamy z teściami..szwagierką,szwagrem i ich dzieckiem. Jest dobrze, bo wiadomo- mniejsze wydatki,zawsze opieka dla dzieci jest itp. zdaniem niektórych powinniśmy siedzieć tu ile się da,ale ja już śnię o moim własnym mieszkanku, o swojej kuchni, braku kolejki do łazienki:) o ciszy i intymności:) Powiedzcie, czy jest ciężko "na swoim?" nasze dochody w tej chwili to ok 3000,zarabia mąż- ale to duże około:) w tym momencie z tego co mam opłacam ZUS,ale od marca będzie +80% najniższej krajowej na macierzyńskim. Wiadomo -kredyt, opłaty,utrzymanie..a jesteśmy dość oszczędni,da się z tego wyżyć?:))

Odpowiedzi

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
fliebe

tyle że my nie mieszkamy w polsce zarobki są inne... mi osobiście ciężko by było przeżyć w polsce za 3 tys i dotego spłacać kredyt. nie mówiąc już o tym że pewnie trzebabyłoby wziąść drugi na remont i meble.  no nie wiem. zastanów sie dobrze nad tym. bo łatwo na pewno nie będzie.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agatka1804

Na urządzenie mamy odłożone pieniądze, kupiliśmy od dewelopera i już rok stoi i czeka na nas:) Miało być łatwiej, bo miałam wrócić do pracy..ale los chciał inaczej i czekamy na drugą pociechę:) więc rok macierzyńskiego,później zaś problem z powrotem do pracy..2-ka dzieci.. Hmmm...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamciax94
A jezeli chodzi o utrzymanie to hmmm. To zaraz wilicze:) 900zl. Na czyncz- placimy sam czynsz ale nie jest to nasze zupelnie wlasne miszkanie:) 500zl-prad na miesiac (mamy wszystko lacznie z ogrzewaniem na prad mam nadzieje ze 500to wyjdzie max.) 360zl- kredyt ktory wzielismy na remont 200zl - rata za meza rower 200zl- abonamenty za 2 telefony 120zl- telewizja i internet No u reszta zostaje na jedzenie pampersy itp. Dla malego no i na paliwo do auta i papierosy dla meza :/ powiem szczeze jest ciezko:/ a tez jestemy oszczedni zadko sobie cos kupujemy czy cos:( niestety
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
akjam

3500 srednio,lub troche mniej,bez kredytu,na swoim M3,oplat wszystkich ok 800zl mies.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agatka1804

Hmm...będzie pewnie ciężko,ale jestem dobrej myśli:)  Będziemy przy świeczkach siedzieć wieczorami- będzie oszczędnie i zarazem romantycznie:) 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kathy

U nas jest tak.. Ja mam 1100 zł macierzyńskiego + wypłata mojego, która potrafi być bardzo ruchoma (ale łącznie mniej więcej co miesiąc mamy ok 3-4 tysięcy), choć na prawdę różnie z tym bywa.. i jest różnie. Owszem wynajmujemy i 1100 zł idzie na wynajem, ale gdzie idą te 3 tysiące (licze maksymalnie). Mamy dwa auta.. ja w swoje tankuje maksymalnie 200-300 zł a on ma paliwo za free od taty..  No i fajki i piwko co wieczór prawie to też dużo. Dajemy radę i nawet nie jest tak źle.. gorej było gdy przyniósł do domu 1600 max to już na wynajmnie kicha totalna... na wszystko brakowało (szczególnie gdy ktoś nie umie zrezygnować z papierosów i piwa, no ale ja w sumie nie umiem zrezygnować z paliwa)..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
akjam

agatko,nie zamartwiaj sie,ja wiem ze to ogromny stres,majac 2 dzieci,ale dacie rade jezeli jestescie rozsadni,gospodarni,moze i bedziecie zyc skromnie ale sami=szczesliwsi.Trzymam kciuki za twoja rodzinke,badz dzielna :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agatka1804

Jesteśmy dość oszczędni, piwa nie pijemy, palić nie palimy:)  Zupa ugotowana na 2 dni,co prawda mąż jajecznice je codziennie-a jajka drogie:) hmm,bede mu robiła rzadziej:) Na pierdoły  nie wydaje kasy,jestem jakaś dziwna, na wszystko mi szkoda:)  W domu miodu tez nie było,może dlatego:) Najważniejsze,żeby córcia wszystko miała:) ale ostatnio nawet lalkę  Agatkę jej kupiłam używaną..:/  Nie spróbujemy, nie będziemy wiedzieć..najwyżej wrócimy do teściów,a mieszkanie pójdzie na wynajem;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agatka1804

Dziękuję za yes akjam:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kaonn

6 osób, 1 dochód+zasiłek rodzinny (520zł). Mieszkamy w malym mieszkaniu z miasta (ok.32m) za to z potężnym czynszem (580zł)+ 180zł gaz+120zł prąd. Żyjemy bardzo skromnie, próbujemy dorobić jak tylko się da. JA od lutego idę do pracy więc trochę nam się polepszy ale napewno kokosów nie będzie. Jest ciężko, czasami bardzo.

Twój komentarz