Przypinam się do pytania :))

bardzo mnie porozrywala nie douczona lekarka , bardzo zle do sb dochodzilam nie moglam wstac kazdy ruch sprawial mi bol mialam stan zapalny w ranie az potrzebowalam do tyg zeby juz mocc zajac sie dzieckiem 

tak byłam w stanie sama się zajac kapać itd ,ale to zależ też od bólu i czy jesteś na niego odporna ,ja tak zęby zacisnąć i robić

Na nast. dzień robiłam już przy malutkiej, sama :)

Może też Ci pomoga odp na pyt: http://40tygodni.pl/Do-mam-po-cc-Kilka-pytan-w-opisie,90122,2,0

Nastepnego dnia po cc robilam sama juz zupelnie wszystko, a od razu po cc maly byl przy mnie i pielegniarki przychodzily go jedynie przewinac.

chociaż było bardzo ciężko... nie miałam nikogo do pomocy, ale jeśli masz taka możliwość to skorzystaj :)

Na drugi dzien dopiero, ale pewnie jakbym sie uparla to wczesniej,ale ze mialam pomoc od poloznych to korzystalam.

2dni zanim doszlam do siebie, bylo ciezko. mialam duzo pomocy, bo moja  ciotka pracuje na oddziale na ktorym lezalam

Po pierwszej cesarce ciężko mi było ale wiedziałam że mała mnie potrzebuje i wieczorem już powoli wstałam zeby przewinąć a urodziłam rano. Po drugiej cesarce czułam się dużo lepiej niż po pierwszej i też robiłam wszystko od drazu ale powoli. Jednak po powrocie do domu zaangażowałam również męża zeby mogl zostawac sam z maluchem. Teraz czekam na 3 cesarkę i już ustaliliśmy że zacznie mi pomagać już w szpitalu zebym się nie mèczyła. Przy 2 poprzednich cc nie mógł wejść na salę teraz czasy się zmieniły. Korzystaj z pomocy jeśli masz możliwość

i tak i nie. było mi bardzo ciężko, ale musiałam, choć pierwszy tydzień płakałam z bólu prawie