http://www.noworodek.pl/index.php?sm=1

możesz zrobić sobie taki test, jak dla mnie jest on trochę śmieszny. Ja od początku wiedziałam, że to będzie synuś, taka kobieca intuicja.

ja tez wiedzialam od poczatku na usg potwierdzilo sie 2 razy, zreszta na drugim pani doktor mi dokladnie pokazala;) mialam brzuch do szpica jak na chlopca ale za to ochote na slodkie caly czas, mimo tego ze wiele lat zmagalam sie z tradzikiem, w ciazy nie mialam wypryskow; niewiem czy to intuicja , moze poprostu za bardzo pragniesz dziewczynki dlatego tak ci sie wydaje:) pozdrawiam

No nie wiem, moje Maleństwo wciąż się ukrywa, ale mówią, że "dziewczynki zabierają urodę", i że"kiszone ogórki i nie bedzie córki" itp. ale nie ma co przywiązywać do tego wagi...

Masz rację, madinek, śmieszny ten tes- np. pytanie jakie włosy ma Twoja mama... :)

Hmm ja nie wymiotowałam wcale,mdłości minimalne,objadam sie owocami.Raz mam ochotę na słodkie innym razem na słone.Od poczatku ciąży czułam,że będzie synuś.HIHI i robiłam przed chwilą test Madinka i wyszło mi na 69%chłopak:)

ale jaja wyszlo mi ze na 66% dziewczynka :) dobre madinek 

madinek!Zrobiłam test. i na 76% dziewczynka hehe, ja do brzuszka zwracam sie per ,,syneczku,, i ciuszki tez mu juz kupuje typowo chłopiece. Zeby tylko mi niespodzianki nie zrobił w pażdzierniku

no mnie z tego testu wyszła dziewczynka ale pod moim serduszkiem rosnie 100%facet. lekarz potwierdził to kilkukrotnie  i dostałam zdjecie klejnotów mojego panicza. jesli az 3 roznych lekarzy stwierdziło ze to chłopczyk to raczej na 98% sie nie mylą.

test super....wyszło mi 50 na 50 xD homo niewiadomo?:P mam nadzieję, że już 18 się dowiem co maluch skrywa między nóżkami :)) choć zamarzam się na córeczkę, to jednak silne przeczucie mówi ''będzie syn!''

hehehe ale sie usmialam z tego testu wyszlo 53% ze chlopak a ja jajucha na usg widzialam i sa prawdziwe:)))) My tez bardzo chcielismy miec dziewczynke ale podswiadomie czulam ze to synus!Na poczatku ciazy zle wygladalam,nie wymiotowalam,do tej pory jem duuuzo owocow i nie mam zachcianek

ja tam w takie rzeczy nie wierzę, chyba że ma to np. związek z hormonami

hehe, a to ciekawe - mnie w ciąży odrzuciło na kilometr od soku pomarańczowego, który wcześniej uwielbiałam. a to niby na chłopca ;)