Je śniadanie w przedszkolu, specjalnie nie dostaje rano nic poz mlekiem żeby w przedszkolu zjadł i tam na pewno jest pelnowrtosciowe bo bardzo o to dbają.

U nas jest podobnie Agawita. Zresztą ja stosuje do moich dzieci zasadę - nie jesteś głodny, nie jedz. To by temu przeczyło.

Czy uwierzysz, jesli napiszę  Ci  ze w wieku 3 lat pediatra nazwał mnie dzieckiem niedożywionym? Moi rodzice wzięłi to sobie do serca - rezultat 43-latka po operaci bariatrycznej.

Chodzi do przedszkola, przed wyjsciem je jakis jogurt albo serek

My wstajemy 6:30 kuba ma oczy na zapałki o 7 jest już w przedszkolu i tam od 7:30 jest już wydawane śniadanie... Zawsze pożywne i zdrowe... W domu bym musiała wstać o 5 żeby ze wszystkim zdążyć... A i wtedy zapewne nie jadł by w przedszkolu... Za to w każdy wolny dzień mamy uroczyste pyszne wspólne śniadanie ze świeżo wyciskanym sokiem

U nas corka wstaje 6.30-7.00. Do przedszkola wyjezdzamy ok 7.50 a o 8.15 ma sniadanie. W domu rano nie je, moze dlatego ze my.nie jemy. Ale jakos nie umiemy po 7 jesc, a juz.po 8 tak. Ale moja corka w domu nie chce pic ani herbaty cieplej. Ani kakao;( w przedszkolu pije. Boli mnie to zr ona pije tylko zimne napoje i kompoty.. a cieple sa wazne szczegolnie zima