ja to chyba i przy Fenoterolu urodzę, a biorę 6x1 :D

a nie ma u ciebie poprawy ?? u mnie to tak sobie z tymi skurczami niby bire te tabletki ale czasem jak mnie złapie skurcz to hooooo....

urodziłam tydzień po odstawieniu leku:)powodzenia:)

Kurde tak teraz myslę, juz sama dobrze nie pamiętam ale brałam do końca 36tc(to już ciąża donoszona)i tydzień potem rodziłam, na początku 38tc:)baaardzo sie siesze ze nie musialam czekać te 40tygodni bo już nie mogłam wytrzymać:)

Odstawił mi lekarz w 33tc a w 38 urodziłam.

Barałam do 37 tc 8 razy po 1 tabletce na dobę. Następnego dnia, a właściwie jeszcze w tej samej dobie po odstawieniu urodziłam.

Coś tam pomógł, ale jak leżę :) Jak chcę gdzieś pójść to już nie jest tak kolorowo

Brałam od 30 tc jak nie wcześniej.. już dokładnie nie pamiętam.
Zaczęłam odstawiać 36tc, całkowicie odstawiony dopiero w 38tc.
Poród wywoływany 40tc +2 dni. Ostatecznie cc.

Oj, to nie masz lekko :/ generalnie musisz się mocno oszczędzać co? Zawsze lepiej leżeć w domu i brać 6 razy niż leżeć w szpitalu z kroplówką.
Trzymam za Ciebie!

No nawet ziemniaków nie mogę iść kupić, bo za dużo noszę i znowu to samo :/ chodzę tylko w ostateczności jak muszę. Jak chcę wyjść na dwór to 10m od domu mam działkę :) W szpitalu nie wiem ile bym leżała, już podostawałam tyle skierowań, że lekarz już przestał je wypisywać