o ku*** szok

a z ciebie taka matka na medal ?, idz ty w chu.. z osadzaniem innych ... supermatko polko :/
jak dla mnie te zdjecia mowia tylko tyle aby nie kupowac wozkow z mikroskopijnymi kółkami z przodu bo moga sie klinowac na chodnikach .

wez wyluzuj...ja by mi sie tak wózek wypieprzył, malutkie dziecko wyleciało bo nie było przypięte to bym zawału dostała że coś mogło mu się stać a nie gadała dalej przez telefon!

co się sadzisz ? Masz zły dzień to nie wchodź na 40 i nie psuj go innym.

Chyba widzisz że matka gada dalej przez telefon jak dziecko leży wywrócone. Mogła by ten telefon rzucić i je podnieść. A kółka to swoją drogą, że są małe z przodu i też to mogło być powodem wywrócenia.

A w chu.. to możesz iść ty nie jestem gówniarą żebyś do mnie takie teksty pisała.

Zabolało Ciebie tak to może i Tobie dziecko wypadło kiedyś z wózka

po części zgadzam się z rośliną..nie ma co osądzać - widać przecież strach u tej babki jak jej to dziecko wypada..a w szoku różne rzeczy się robi, to ze przytrzymała uchem telefon nie znaczy ze się nie przejeła, może odruchowo go tam włożyła żeby podnieść dziecko - stres szok, różnie bywa..zdjęcia wyrwane z kontekstu.
A tak w ogóle nawet jakby nie gadała przez tel to stałoby się pewnie tak samo...

A roślinka się nie wyspałam xD

Sorry za kciuka w dół, na tel czasem źle mi się coś kliknie.
A baba daremne, rozmowa ważniejsza niż dziecko

nie wypadlo mi nigdy :p
jak ja kocham takie podnoszenie sobie samooceny , jechaniem po innych matkach ...

a może dzwoni na pogotowie ?? wypadki się zdarzają a że tel miała wcześniej w ręce nie oznacza ze przez niego gadała (może sprawdzała godzinę??) czy też że to jest przyczyną wypadku poza tym nikt nie jest idealny

Wypadki chodzą po ludziach. Ta której się nigdy nic nie przytrafiło niech pierwsza rzuci pieluchą ;)