Nie sadze zeby to zaszkodziło małemu lepsza taka kiełbasa od dziadka zrobiona niż jakaś padlina ze sklepu :)

mnie sie wydaje ze nic w tym zlego. 2 latka to juz mezczyzna cala geba ;)

wiecie bo on naprawde wcinał jak szalony...;p i nic mu nie jest,kupka była normalnie;)

Dobra kielbaska z dobrych rak nie zaszkodzi a to w koncu maly chlop to jesc musi :)

tzn że nie dajesz synkowi w ogóle kiełbas? czy tylko wędzonych? moja je wszystko i nic jej nie jest, w zeszłym roku nawet z grilla zjadła - myślę żę w tym wieku może jeść spokojnie a tym bardziej robioną przez dziadka, z pewnego źródła :)
a jak dziadek przyśle za dużo chetnie przyjmę nadwyżkę ;)

ojj pewnie ze daje ale tej "tatowej" wedzonej jeszcze nie smakował;) co do zrodla to fakt jest idealne sama nie raz pomagałam tacie przy nadziewaniu;p;)

a białą kiełbaskę dajecie maluchom??

moj tez jest strasznym kielbasiarzem :) nic mu nie bedzie dwulatek to nie niemowlak juz :)

Jak się boisz,że jest za ciężka to wyślij ją na Katowice Lenka ją na bank zje.

Czym sie denerwujesz...wolisz sztuczne pseudo-wędliny sklepowe ??? przeciez on ma 2 lata