« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szczesliwa18
szczesliwa18

2013-05-23 13:09

|

edyt. 2013-05-23 13:11

|

Pozostałe

Dużo razy była na forum mowa o...

... o tym, że jesteśmy w ciąży i ktoś np. przepuścił nas w kolejce na zakupach , bądź tego nie zrobił .

Że ktoś ustąpił nam miejsce np. w autobusie, bądź też nie. Co chwile gdzieś się napotykałam na taki wątek , a więc pytanie , czy wy nie będąc jeszcze/już w ciąży, ustępowałyście/ustępujecie ciężarnym miejsca? :)

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewa1986

Nie jechałam autobusem już ze 4 lata ;) ale zawsze ustępowałam miejsca to samo w kolejce itp.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewa1986

Ale pamiętam taką sytuację. Byłam w 8mc i stałam w kolejce w aptece. Otwartych było chyba 4 okienka, a mimo wszystko kolejka aż za drzwi była. I wyobraźcie sobie, że nikt nie zauważył, że kobieta w ciąży stoi :) Dopiero po kilkunastu min jakiś koleś z początku zaczął się drzeć na wszystkich żeby mnie przepuścili. Ludziom głupio się zrobiło nawet na mnie nie spojrzeli :D

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nowaja

zawsze, gdy kobieta w widocznej ciąży i gdy miałam pewność że ot ciąża- bo jesli nie to nie chciałam jej urazić. mi raz jako nastolatce pani ustapiła miejsca, wydaje mi sie ze ona myslala ze jestem w ciazy i do dzoś się z tego smieje bo zasze mówiono na mnie chyda szkapa.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena

W autobusach czy tramwajach nigdy nie siadałam, bo uważałam to za nonsens ( chyba, że był pusty) bo wiedziałam, że zaraz wsiądzie starsza osoba albo matka więc długo nie posiedzę ;)
Nie ustępowałam nigdy kobiecie ciężarnej, w zasadzie dlatego, że nigdy nie miałam takiej sytuacji. Nie wtryniam się w kolejki do kas pierwszeństwa i nie robię niczego na siłę, z zasady.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anetiii19

Wobec mnie raz tylko zachowała się miło Pani w banku jak byłam wypłacić pieniądze Westernem to kazała mi usiąść i ona mnie zawoła jak już skończy:) a tak to nigdy. Ja przed ciążą , zawsze pomagałam jak widziałam , że komuś pomoc by się przydała. Np Pani z dzieckiem nie miała siły za bardzo wózka taszczyć po schodach więc jej pomogłam:) kobietom ciężarnym też ustępowałam miejsca w komunikacji miejskiej , tak samo jak starszym osobom , ale takim na prawdę starszym i nie typowym moherom:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martatb

jeśli ciąża jest widoczna to tak, zawsze przepuszczałam w kolejkach, tak samo jak matki z wózkami. komunikacją nie jeżdżę ale na pewno też bym ustąpiła miejsca
tylko że przed ciążą była to tylko grzeczność z mojej strony, a teraz będzie to też ZROZUMIENIE :D bo wcześniej nie sądziłam, że kobiecie w ciąży może być po prostu tak źle stać, że aż jej się zrobi słabo... (jak ja na przykład) ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
malwina1987

zawsze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nika20

hehe a jak bym miała okazję to tak ale zawsze siadam w autobusie jak jest w miarę pusto więc nie muszę :P

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mruuwka

Jak byłam na początku ciąży albo mojego brzucha jeszcze nie było widać to ustąpiłam dwa razy miejsca w autobusie paniom, które były w zaawansowanej ciąży. Starym babkom natomiast cała ciążę nie ustąpiłam miejsca. Od momentu jak dostałam łokciem w brzuch w autobusie to już nie jeżdzę.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
milionbzdur

Miejsca np. w autobusie zawsze. W kolejkach w sklepach - różnie, jeśli kolejka długa a paniom kasjerkom się nie spieszy to owszem. Denerwowało mnie za to zawsze u lekarzy w poczekalniach. Kiedy ludzie przychodzą, zajmują kolejkę i jak to w Polsce czekają po 3 godziny, a przychodzi na ostatnią chwilę ciężarna i pcha się do gabinetu bez pytania to krew mnie zalewa. Co innego gdyby po prostu zapytała czy może wejść, zgodziłabym się na pewno. A jeśli wizyta jest na daną godzinę, to niech każdy przychodzi o swojej porze. Mi tam nikt nigdzie miejsca nie ustępuje, w kolejkach nie przepuszcza. Wręcz przeciwnie. Jak stoję w sklepie w kolejce to się tak te stare ... pchają, że gdybym nie uważała, to nie raz i nie dwa bym dostała łokciem po brzuchu. W dupie mają, że ciężarna i włażą Ci z tym wózkiem... Wrrrr! Kiedyś końcu nie wytrzymam i coś powiem. Nie uważam jednak, że skoro jestem ciężarna to NALEŻY mi się pierwszeństwo i nie pcham się nigdzie na siłę :)