« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
onomatopeja
onomatopeja

2017-04-12 09:40

|

Edukacja i wychowanie

Dzieci do podstawówki razem czy osobno?

Mam córkę kalendarzowo z synem różnica jest jednego roku. Zastanawiam się i nie umiem do niczego dojść jak dla nich będzie najlepiej. Mogliby iść do tej samej klasy, a mogliby rok po roku. Finansowo poradzimy sobie tak czy tak, ale nie wiem jak one by wolały. Po znajomych jak byliśmy dziećmi widziałam, że jest różnie. Niektórzy się cieszyli, że byli razem, inni kompletnie nie, były przez to kłótnie, bo jeden na drugiego skarżył. Moje dzieci strasznie się kochają, lubią się ze sobą bawić. Od czego uzależniłabyś wybór?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
luthien

dałabym do innych klas, teraz mogą się kochać i cieszyć że są razem, ale jak będą starsze to się zmieni prawie na pewno

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamusiaaaa18

Ja dałabym każda do innej klasy. Po pierwsze młodsza była by zapewne przez społeczeństwo wychwalana a bo ona umie to a przecież jest młodsza... Jak nie teraz to z czasem była by rywalizacja miedzy nimi, mogły by być problemy z zawieraniem znajomości w klasie . A po co to dzieciom fundować ? Niech każda idzie swoim torem, i w swoim czasie... :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
evvka84

Tez mysle ze bym dala do rozncyh klas jakby byla taka mozliwosc.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mariola159

Przede wszystkim to weź pod uwagę to, czy to młodsze dziecko jest dobrze przygotowane do pójścia do szkoły?
Ja bym nie patrzyła na to, że bawią się razem i kochają, bo jak pójdą do szkoły to i tak będą miały swoje towarzystwo. Ale chodząc do tej samej klasy napewno będzie łatwiej im i Tobie, ponieważ: jedno i drugie będzie zaczynać i kończyć lekcje o tej samej porze, po drugie, jak jedno będzie chore to nie trzeba będzie chodzić po innych dzieciach pożyczać zeszyty (chyba, że dwójka naraz zachoruje ;) )
Jakbyś miała bliźniaki to by musieli iść razem i wtedy też mogły by być zgrzyty itp więc na to bym nie patrzyła. Ważne jest tylko to co napisałam na początku :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
onomatopeja

Przede wszystkim to weź pod uwagę to, czy to młodsze dziecko jest dobrze przygotowane do pójścia do szkoły?
Ja bym nie patrzyła na to, że bawią się razem i kochają, bo jak pójdą do szkoły to i tak będą miały swoje towarzystwo. Ale chodząc do tej samej klasy napewno będzie łatwiej im i Tobie, ponieważ: jedno i drugie będzie zaczynać i kończyć lekcje o tej samej porze, po drugie, jak jedno będzie chore to nie trzeba będzie chodzić po innych dzieciach pożyczać zeszyty (chyba, że dwójka naraz zachoruje ;) )
Jakbyś miała bliźniaki to by musieli iść razem i wtedy też mogły by być zgrzyty itp więc na to bym nie patrzyła. Ważne jest tylko to co napisałam na początku :)
A co dla ciebie znaczy dobrze przygotowane do pojscia do szkoly?
Jesli chodzi o umiejetnosc szybkiego uczenia sie i chec poznawania swiata to tak, ale czy jest jakis rodzic, ktory powie, ze jego dziecko nie jest gotowe?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paula2002

Ja bym dala osobno. Do przedszkola mala zapisalam z ulubionym kuzynem. Nauczycielki musialy ich rozdzielac bo nie bawili sie z innymi dziecmi. Jakis czas byli pokloceni i kuzyn mojej corci nie chcial chodzic do przedszkola, wymiotowal kazdego ranka. Fakt, tutaj mamy doczynienia ze starszymi juz dziecmi, ale jednak wydaje mi sie ze wiecej moze byc z tego klopotow niz pozytku.. (Roznice w stopniach idt.) ja bym wyslala osobno

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mariola159

Przede wszystkim to weź pod uwagę to, czy to młodsze dziecko jest dobrze przygotowane do pójścia do szkoły?
Ja bym nie patrzyła na to, że bawią się razem i kochają, bo jak pójdą do szkoły to i tak będą miały swoje towarzystwo. Ale chodząc do tej samej klasy napewno będzie łatwiej im i Tobie, ponieważ: jedno i drugie będzie zaczynać i kończyć lekcje o tej samej porze, po drugie, jak jedno będzie chore to nie trzeba będzie chodzić po innych dzieciach pożyczać zeszyty (chyba, że dwójka naraz zachoruje ;) )
Jakbyś miała bliźniaki to by musieli iść razem i wtedy też mogły by być zgrzyty itp więc na to bym nie patrzyła. Ważne jest tylko to co napisałam na początku :)
A co dla ciebie znaczy dobrze przygotowane do pojscia do szkoly?
Jesli chodzi o umiejetnosc szybkiego uczenia sie i chec poznawania swiata to tak, ale czy jest jakis rodzic, ktory powie, ze jego dziecko nie jest gotowe?
A np to, czyjest w stanie wysiedziec 45min w skupieniu. Czy bardziej interesuje się nauka czy zabawa

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izuleeek

Przede wszystkim to weź pod uwagę to, czy to młodsze dziecko jest dobrze przygotowane do pójścia do szkoły?
Ja bym nie patrzyła na to, że bawią się razem i kochają, bo jak pójdą do szkoły to i tak będą miały swoje towarzystwo. Ale chodząc do tej samej klasy napewno będzie łatwiej im i Tobie, ponieważ: jedno i drugie będzie zaczynać i kończyć lekcje o tej samej porze, po drugie, jak jedno będzie chore to nie trzeba będzie chodzić po innych dzieciach pożyczać zeszyty (chyba, że dwójka naraz zachoruje ;) )
Jakbyś miała bliźniaki to by musieli iść razem i wtedy też mogły by być zgrzyty itp więc na to bym nie patrzyła. Ważne jest tylko to co napisałam na początku :)
A co dla ciebie znaczy dobrze przygotowane do pojscia do szkoly?
Jesli chodzi o umiejetnosc szybkiego uczenia sie i chec poznawania swiata to tak, ale czy jest jakis rodzic, ktory powie, ze jego dziecko nie jest gotowe?
Uwierz ze sa rodzice ktorzy realnnie mysla i np w normalnym trybie nie puscili dziecka do pierwszej klasy ze swoja grupa wiekowa bo wiedzieli ze sobie nie poradzi.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
akjam

Gdyby mój rocznikowo 6 latek ( grudzen) musial iść do szkoły od wrzesnia to na pewno bym probowala go odroczyć i zapewne nie bylo by z tym problemu bo on naprawde nie byłby gotowy na szkole, kompletnie....duzo pracy przed nami aby byl gotowy w normalnym 7 latkowym trybie , wiec tak jestem matka ltora nie ma problemu z powiedzeniem tego na glos

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka

Osobno. Mówię to jako nauczyciel.