« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena
migrena

2012-01-27 22:48

|

Przebieg ciąży

Dziecko w brzuszku przed porodem - spokojniejsze czy aktywniejsze?

Jak było/jest u Was?
Przed zbliżającym się terminem/porodem Wasze pociechy były/są aktywniejsze czy są spokojniejsze?
U mnie Marceli wariuje cały dzień a w nocy się uspakaja. Dziś wyczytałam na jakiejś stronce że w 39 tc dziecko jest bardziej aktywne i jeśli zauważy się że dziecko przestało się ruszać to natychmiast do szpitala - no i mnie natchnęło do zadania pytania.
Jaki w tym ostatnim czasie miały/mają temperament Wasze pociechy? Jaki miały wcześniej? Jak się to ma do porodu? No i czy Was też tak boli jak kopią w tej końcówce?

Pozdrawiam te co już to przeszły i te co przechodzą ( W szczególności luty 2012 ;P)

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kati1804

U mnie jest podobnie, moja niunia robi chyba imrezke w brzuchu, wierci sie strasznie :) Myslalam, ze czym blizej konca tym mniej bede ja czula, a tutaj jest odwrotnie...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena

U mnie jest podobnie, moja niunia robi chyba imrezke w brzuchu, wierci sie strasznie :) Myslalam, ze czym blizej konca tym mniej bede ja czula, a tutaj jest odwrotnie...
No właśnie mnie samą też to dziwi, bo wcześniej mi się wydawało, że na końcówce dzieci spokojniejsze bo miejsca nie mają - a tu na przekór. Chociaż tyle, że u mnie Marcel w nocy spokojny, a wcześniej było tak że każda pora doby była idealna.

Moje Maleństwo też bardzo się wierci :) nie zauważyłam żadnych zmian w aktywności, a już po terminie :p a boli tak jakby Mała miała mi dosłownie rozerwać brzuch ;))

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izabbela

Moja Zosia przez prawie całą ciążę była raczej spokojnym dzieckiem(liczyłam ruchy,wszystko było w granicach normy),nigdy nie miałam pokopanych żeber czy pęcherza(tak jak to opisywały niektóre mamy),nawet momentami mnie to martwiło,że taka spokojna jest...za to od jakiś 2 tyg.jakby mi dziecko podmienili:)...wierci się strasznie(cały brzuch chodzi)...ma ułożenie pośladkowe,więc czuję jak główkę mi wypycha,jakby "obcy" mi z brzucha zaraz miał wyjść(nawet jak idę,co wcześniej się nie zdarzało,to się tak wierci,że muszę momentami przystanąć)...ale ogólnie cieszy mnie to,bo wiem,że żyje:)...choć generalnie dziwne to jest,bo ja również czytałam,że pod koniec ciąży dzieci mają mało miejsca,więc ich aktywność też się zmniejsza

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sasandra

Kochana mój Olek ma co wieczór te same godziny wiekszej aktywnosci...od ok 23 do nawet jakiejs 01.00...wteeedy to mi daje popalic hehe w nocy jest spokojny, rano budzi sie mniej wiecej jak ja...jeszcze jak dojdzie jakas poranna rozmowa np przez tel to jz jest rozbudzony jak mamusia :-) a czy boli czasem? oooo tak, zdecydowanie:-) az mnie zaskakuje hehe w ciagu dniq wlasnie mam tak ze np jak juz mam ruszac autem i zasadzi mi kilka ciosow to az sobie daruje...wole odczekac az zmieni pozycje ;-) takze jak widac spokojniejsze dziecko przed porodem- owszem...jak chyba spi ;-) a poza tym, juz nie moge sie doczeeeekac zeby miec wiercipiete przy sobie...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sasandra

Kochana mój Olek ma co wieczór te same godziny wiekszej aktywnosci...od ok 23 do nawet jakiejs 01.00...wteeedy to mi daje popalic hehe w nocy jest spokojny, rano budzi sie mniej wiecej jak ja...jeszcze jak dojdzie jakas poranna rozmowa np przez tel to jz jest rozbudzony jak mamusia :-) a czy boli czasem? oooo tak, zdecydowanie:-) az mnie zaskakuje hehe w ciagu dniq wlasnie mam tak ze np jak juz mam ruszac autem i zasadzi mi kilka ciosow to az sobie daruje...wole odczekac az zmieni pozycje ;-) takze jak widac spokojniejsze dziecko przed porodem- owszem...jak chyba spi ;-) a poza tym, juz nie moge sie doczeeeekac zeby miec wiercipiete przy sobie...

a u mnie potrafił prawie cały dzień się przewiercić i pół nocy. Szczególnie wkłada nogi w żebra albo wypycha się z boku :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ksiezniczkam

Spokojniejsze, co jest zrozumiale, gdyz nie bylo miejsca do wiercenia sie :P

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
olersonka

Wierci sie przez caly dzien , w nocy spi-chyba ze ja nie spie to wtedy ona tez. Nie zauwazylam zeby byla spokojniejsza. Wstaje ze mna z samego rana, codziennie ok 8 zaczyna sie rozpychac:)Czasem ruchy bola, ale to z reguly nie kopniecia tylko jak przeciagnie mi jakas swoja kosteczka np kolankiem po brzuchu. Czasem az krzykne z bolu...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tinusia80

U mnie tak samo,wariuje jakby miala nie wiadomo ile miejsca przy czym kazdy ruch sprawia bol,skora naciagnieta jest do granic mozliwosci....