U mnie od samego poczatku bylo ze chlopczyk...siusiak nie wyparowal :)

Moja kolezanka,tak miała,nawet koncowe USG wskazywalo na chłopczyka,a tu prosze z Kuby zrobiła sie Kamila

No ja mam nadzieje, że się lekarz nie pomylił bo jak by był syn będzie musiał biegać w sukienkach i różowych ciuszkach :P

tak , zdarza sie niestety, znam kilka takich przypadkow

he ja tak miałam do ostatniej chwili miał być chłopiec a wyszła dziewuszka :p byłam w mega szoku mąż również hehe

dodam jeszcze że córcia przez prawie dwa dni była bezimienna bo nie mieliśmy pojęcia jak ją nazwać ciężko coś tak na poczekaniu wymyślić a Filipa to raczej nie było by ładnie hehe :p

U mojej kuzynki od początku była mowa o chłopczyku , cały czas lekarze przekonywali ,, synek " a tu dupaa - urodziła się dziewczynka . To był szook .;)

Jezeli lekarz ma dobry sprzęt, za siusiaka nie bierze pępowiny natomiast u dziewczynek nie gada od rzeczy ze bedzie dziewczynka nie widząc dokładnie warg sromowych i określa plec tylko na podstawie braku dyndolka, któy zawsze moze sie przecież podwinąć to takie pomyłki się nie zdarzają. Grunt to trafić na dobrego lekarza i tyle, bo taki ktoś kto zmienia płeć z wizyty na wizyte to żaden znawca. Dobry lekarz nigdy nie okresli przedwcześnie płci jak nie jest do końca pewien.

w 18tc jeden gin powiedział że córeczka, w 22tc dróga gin potwierdziła dziewczynkę, 2 tygodnie temu (30t 6d) zachodzę no trzeciego gin żeby zrobić sobie pamiątkowe usg 3 i 4d a tu się okazuje że jednak będzie synek