moją największą fobią jest arachnofobia :), nie potrafie zasnac zanim nie upewnie sie 600 razy ze gaz jest wylaczony a od ostatniego czasu doskoczyla nagle fobia zwiazana z moim mezem ktory jest tatuatorem i piercerem i gdy do studia wejdzie jakas dziewczyna (pracujemy razem) zaraz mam obsesje ze chce sobie przebic sutek lub zrobic tatuaz w "dwuznaczym" miejscu u mojego meza masakra :)

żabofobia..

Ja dokładnie jak Ty, z tym, że komary i muchy jeszcze jestem w stanie zaakceptować, ale ćmy (o zgrozo :P) i robale są straszne...

Standardowo: pająki,węże i szczury. Ale także niestety klaustrofobia, która trochę utrudnia mi życie. ;)

pająki:/

Tak, nie przechodzę pod starymi balkonami bo się boję że mi spadnie na głowę i od dziecka boję się wysokich drzew np. topoli. Nie wiem skąd to się wzięło i czy ma jakąś nazwę :)

arachnofobia, kiedyś miałam straszną na widok pająka wybiłam szybę w drzwiach u ciotki i z tego powodu mama zabrała mnie na terapię masakra jakaś do tej pory się ich boję ale nie tak bardzo jak kiedyś :)

Duchow sie boję...chociaz nigdy zadnego nie widzialam...iszerszeni ostantio tez..