wierci sie przebudza w nocy kilkanascie razy.Biore go na rece daje sie napic i zazwyczaj wystarczało odkładalam go i spał czasem naweet po 3-4 godziny.Teraz odkad wrucilismy 22 stycznia ze szpitala to wierci sie czesciej i niemoge go dolulac biore na rece napije sie odkladam bo spi a on wstaje w óżeczku i tak kilka razy przez godzine biore odkładam on wstaje i wkoncu spi po kilku takich prubach .Przespi godzinke dwie i od nowa.Co to moze byc?Nawet w swzpitalu dałam sie napic odkładałam i spał niemusiałam przez godzine co chwile go lulac , owszem było lulanie w nocy ze 3-4 razy ale nie przez godzine. Niewiem co robic zeby lepiej spał. Ma stałe pory od malego nawet w szpitalu sie ich trzymalismy.Doradzciemi co robic isc do lekarza z nim? czy wkoncu minie?