« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dorota26
dorota26

2017-06-18 16:19

|

Uwagi i opinie

Dziewczyny często wychodzicie gdzieś razem z partnerem?

Mój mąż strasznie się zmienił kiedyś mieliśmy co do weekendu zaplanowane każde wyjście teraz żeby go wyciągnąć gdzieś do zoo na przejażdżkę spędzić miło dzień razem i synkiem to nie wiecznie jakąś wymówka poszliśmy dwa dni temu na zakupy do galerii to moje wybieranie bluzki skończyło się po 10 minutach bo moi panowie już chodzili za mną ze szybciej i dużo ludzi ile to potrwa itp dzisiaj piękna słoneczna niedziela chciałam.gdzieś pojechać mąż znów ma wymówek zaczybam się martwić że nasze małżeństwo to rutyna dom praca obowiązki i tak w kółko. Z siostrą zaczęłam się zachwycać ze mąż kuzynki zabrał ja na romantyczny obiad na rocznicę ślubu to mąż się obraził że pije do niego o to że on nie zabiera mnir nigdzie skoro go to urazilo to czuję się winny smutno mi jakoś dziisaj....ach

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aanita92

Rzadko, ale tylko raczej ze wzgledu na mnie i dzieci...nie lubie zostawiac synow gdzies na dluzej a z nimi daleko nie da sie wybrac

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasia1426

Prawie wcale. Dużo pracuje, A kiedy jest w domu zwyczajnie się nie chce , dzieci chcą się bawić z nim i tak leci jakoś. O romantycznych kolacjach w restauracji to ja czytam w książkach :D

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
misiaqlek

Dość często . Zawsze wychodzimy razem do kina jak leci cos co nas interesuje . Przed ciąża wychodziliśmy praktycznie co tydzien , pozniej po ciąży raz na kilka miesięcy , aktualnie mniej wiecej Co dwa tyg. Sa takie okresy, ze nie mogę go wyciągnąć nigdzie , leży cały weekend w łożku , ale wtedy duzo pracuje , woec w sumie nawet nie próbuje

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolinainikola

Dzis dzieci byly u tesciowej a my najpierw pol godzinki snu a pozniej szybkie zakupy aby wyrobic sie w czasie gdy mala spi:D
Ostatnio rzadziej ale mimo wszystko staramy sie czasem znalezc chwile dla siebie.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
evvka84

Ostatni raz byliśmy gdzieś sami,jakieś 4 lata temu. Teraz pilnujemy dzieci i będzie tak jeszcze baaaardzo długo
U mnie to samo. 4.5 roku siedzenia w domu. Nie ma z kim dzieci zostawic.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agnieszka9022

Prawie w każda sobotę wieczorem

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
finjenta

Ostatni raz byliśmy gdzieś sami,jakieś 4 lata temu. Teraz pilnujemy dzieci i będzie tak jeszcze baaaardzo długo
U mnie to samo. 4.5 roku siedzenia w domu. Nie ma z kim dzieci zostawic.
U nas tak samo. Chociaż lubię te nasze nudne rutynowe życie ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kajtusia987

Wychodzimy czasem.ale.nke bardzo czesto. Częściej jednak wszyscy razem albo pojedynczo. Tzn ja.jade.do.znaomej.kub on idzzie do brata sam. We.dowje.jak.sa.urodizny walnetynki.swieta fajny filn leci alno jak.chceny po prosty pobyc samk

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1

Wychodzilismy z mężem bardzo często, bo co 2 tygodnie, ale ostatnimi czasy to tak raz w miesiącu, zazwyczaj po miesiącu mąż już o to dba, bo już mu brakuje, albo ja zaczynam marudzić że chce wyjść wieczorem. Mamy ten komfort, że mama męża bez problemu zawsze zostanie. Więc wspaniale bardzo współczuję parom które nie mają możliwości chociaż raz na miesiąc zostawić z kimś dziecka :( wiem że gdyby nie mama też byśmy nie wychodzili.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
meziczka000drugiekonto

Tak średnio na jeża... może raz na miesiąc, albo rzadziej, mojemu sie nie chce i do wyjścia zalicza nawet spacer po zakupy... masakra