Ja też nigdy nie byłam w takiej sytuacji,ale gdybym takie coś widziała to napewno bym zareagowła!!! Kto by to nie był to zwróciłabym uwagę!Pewnie ten ktoś by odpowiedział coś w stylu:niech się pani nie wtrąca lub to nie pani sprawa...Ale i tak bym się odezwała!

Dagmara19 to Ty??? Zastanawiałam się co się z Tobą dzieje koleżanko....:-) Zmieniłaś nazwę???

Dzis wlasnie bylam w sklepie i dziecko plakalo by mu cos kupila a ona zlapala go za reke i wyciagnela na parking tam zaczela sie strasznie na niego drzec zwrocilam jej uwage to mi sie kazala odwalic, wpakowala dziecko do auta muzyka na na caly regulator i pojechala

NIGDY NIE ZNALAZŁAM SIĘ W TAKIEJ SYTUACJI,KLAPS W DUPĘ BO DZIECKO SIĘ UPARŁO W MARKECIE NA COŚ-NO CÓŻ ,TARGANIE ZA RĘKĘ-NO CÓŻ,ALE GDY BYM WIDZIAŁA,ŻE RODZIC OKŁADA DZIECKO W SPOSÓB DLA MNIE NIEZROZUMIAŁY PEWNIE BYM TĄ RĘKĘ ZATRZYMAŁA-ZNAJĄC MNIE.

Na szczęście nigdy nie byłam świadkiem takiej sytuacji i mam nadzieję, że nie będę ;/ ale nie wahałabym się zareagować.

Nie znalazłam się w takiej sytuacji,ale szczerze mówiąc jeśli się znajdę to napewno zwrócę uwagę!!!A MOŻE I Przypie....jestem do tego zdolna chodzbym miala tak samo dostac....

Tak byłam w takiej sytuacji:
Będąc w ciąży na zakupach z mamą w sklepie odzieżowym coś tam wybierałam i nagle usłyszałam jak dziewczyna ok 25 lat krzyczy(ale nie tak na cały sklep tylko dosyć donośnie) na swoje siedzące dziecko w wózku które jej mówi mamo chcę siku
zamknij się ku..rwa, dziecko prosi znów ta zaczęła go szarpać i mówię do mojej mamy trzymaj mnie bo jej coś powiem. Kobieta znó klnie na malca zamknij się wreszcie bo Ci przyp.... no i oczywiście nie wytrzymałam i mówię do niej kobieto ogranij się jak się zesika w wózku to dopiero zrobisz awanturę ciężko iść do wc?? a ta do mnie co Cię to ku..wa obchodzi nie chciałam się dlaej pchać w rozmowę bo mordę mam nie wyparzoną ale za to inne kobiety które również to słyszały zmieszały ją z błotem...

ja nie przypominam sobie, żebym była świadkiem podobnej sytuacji, ale podejrzewam, że na jakikolwiek protest z mojej strony usłyszałabym, że mam się nie wtrącać...

Nigdy nie byłam w takiej sytuacji, wiesz zalezy o jaka dokładnie sytuacje Ci chodzi bo gdyby np sytuacja wymagała reakcji to napewno bym zareagowała, ale kiedy widziałabym że matka mówi cos do dziecko bo to jest niegdrzeczny czy płacze bo cos chce a matka nie reaguje to bym sie nie wtrącała, jeżeli dziecku nie działaby sie krzywda to nie ale jeżeli bym widziała że matka katuje dziecko to raczej tak.