Na 2 osoby powinno, zwyczajowo w dobrym guście daje się tyle ile kosztuje talerzyk czyli okolo 200pln. - zalezy gdzie robia. Ja ostatnio dalam 500 za 1 dniowe.

Tyle na ile cię stać....ja idę w czerwcu i damy 300-400zł z tym że jeszcze kawałek drogi musimy jechać

Na slub 1 - dniowy bez wielkiego wesela tylko z kameralnym przyjęciem w knajpce dalam 300, na 2- dniowy z noclegiem 500. Tak więc 400 powinno byc OK.

Poza tym uwazam ze jak ktos sie postawił na wielkie wesele to powinno go byc stac na takie wydatek i zeby ZAPROSIC gosci z nie traktowac wesela jako żródlo zarobku. Nie stac mnie- nie organizuje. Liczenie na to ze sie zaplaci tyle ile kosztuje "talerzyk" jest dla mmnie troche żalosne, ale wiem ze malo kto mnie zrozumie bo taka jest teraz mentalosc ludzi.

Za nocleg płacimy sami. Idziemy z córką ale nie dostanie Ona osobnego miejsca więc będzie u nas na kolanach. Nocleg to koszt około 100 zł który sami pokrywamy więc myślicie że 400 wystarczy? Za chwile mamy kolejne wesele.

Uważam tak jak agawita. Moje wesele jest w sierpniu i nawet przez głowę mi nie przeszło to że zapraszam ludzi żeby mi kasę dali. Co prawda w zaproszeniu zasugerowaliśmy pieniążki ale nie dlatego, że chcemy zarobić a po prostu z tego powodu, że mieszkamy razem mammy ,,wszystko " co nam do życia potrzebne więc nie chce kolejnego kompletu pościeli garnków czy żelazka. Po pierwsze nie ma szans żeby się zwróciło bo są tacy co dadzą więcej a tacy co nic nie dadzą różnie bywa...Uważam, że 400 zł jest ok. Sama zawsze daje 400 lub 500. W sierpniu mam własne i mojej przyjaciółki wesele i mamy zamiar jej dać 600 zł ale nie wiem czy nas będzie stać więc może damy 500. 400 w twoim przypadku starczy ponieważ musisz dojechać zapłacić za nocleg....spoko 400 starczy

Ja jak miałam swoje w 2011 to też nie myślałam o zwrocie czy coś. Ważne było żeby wszyscy byli i się świetnie bawili w tym dniu ale każdy ma inne podejście... Dzięki za odpowiedzi :)

My idac z mezem na wesele jego kuzyna dalismy 300 zl. Zwazajac na koszty naszego dojazdu na drugi koniec Polski nie było nas stać by dać więcej

Ja dawalam w takim przypadku 200-300zł bo na wiecej mnie nie stac i mysle ze to ok. Tym bardziej 400zł bedzie bardzo przyzwoita kwota.

U mnie tyle żeby się zwróciło za przysłowiowy talerzyk,czyli jak np.płacą 200zł za osobe to 450zł ja bym dała