Ostatnio szykowaliśmy w dzień w którym urodziłam. Przygotowaliśmy łóżeczko a po 5-6 minutach odeszły mi wody :)

Mąż rozlozyl po porodzie,jak bylam z corka w szpitalu. Z lozeczkiem zawsze się zdąży,nie ma co się spieszyć i rozkładać przedwczesnie -bynajmniej ja nie widzę w tym najmniejszego sensu

Masz rację bardzo jestem niecierpliwa ale myślę że tak tydzień przed terminem, chyba że mój mąż będzie chciał to zrobić z naszą córeczką jak będę w szpitalu:)bo ostatnio coś tam mówił

U mnie łóżeczko stanie jak ja będę w szpitalu. Nie mogłabym wcześniej mieć i musieć tyle czekać :)

Mi mąż z mamą rozłożyli i naszykowali pościel itp jak urodziłam i leżałam z małą w szpitalu :) Jak masz możliwość żeby ktoś Ci to zrobił, to ja bym tak radziła. Nic się nie zakurzy, nie będzie niepotrzebnie leżeć i czekać, tak mi się wydaje, że tak jest dobrze :)

Gdzieś tak w 35-36 tygodniu szykowałam. A potem i tak miałam schiz że się zakurzy ;P