« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasia1426
kasia1426

2018-01-17 20:22

|

Pozostałe

Dziewczyny jak ogarniacie zimowe spacery z dwójką , trojka dzieci ?

Nie wiem, czy ja jestem jakaś uposledzona czy co , ale codziennie na myśl o pojsciu po Hanie przedsZkola z Wojtkiem jest mi słabo , a wracam dosłownie zmęczona jak po maratonie i wkurzona na wszystko :P
Idziemy, wyciągam go z wózka , wchodzimy , zdejmuje buty przed dywanami w szatni, idziemy na górę , odbieram ją , schodzimy do szatni i się zaczyna ....zima ....dwie pary spodni, bluza, kurtka , czapka , szalik , sniegowce. Moja córka jest z tych , które wolą oglądać ściany nuż się skupić na czymkolwiek, więc ja poganiam , pomagam itp. A co robi Wojtek? ? Popierdziela po całej szatni, zaglada do Sal jak tylko zobaczy uchylone drzwi gdzies, wchodzi po schodach ( o ile 14 miesieczniak może wchodzić po schodach , raczej się wciąga za niską poręcz ), kradnie buty z półek i przytula do obcych dzieci.
Boże czasami czuje się jak rumunka, która ma do ogarnięcia 10 , a nie dwójkę. ...
Jak go wypuszcze na chodniku z wozka, to zawala albo w przeciwna strone , albo na ulice , a sprobuj go zlapaaaaaaac uuuuu afera na całe osiedle ....
Ej opowiedzcie, ze macie tak chociaż czasami?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
otoja666

Ja czasem troje dzieci zabieram rowerami do szkoły i na samą myśl dostaje drgawek. Oby do lata...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
boszka89

Jak ogarniam? Nie ogarniam. Nie wychodzę z nimi dwoma na raz bo za dużo mnie to nerwów kosztuje. Jak już wychodzę to po zmierzchu jak nie ma ruchu w mojej okolicy, ze względu na to że starszy pędzi i nie patrzy a ja z wózkiem nie daję rady biegać za nim. Trzymanie za rękę/wózek nie wchodzi w grę bo MAMO PUŚĆ JESTEM PRAWIE DOROSŁY! Teraz mamy taki miesiąc, że rano nie mam z kim zostawić młodszego żeby zawieźć strasznego do przedszkola, więc zaangażowałam teściów i specjalnie rano przyjeżdżają żeby go zawieźć. I mam z głowy :) Bo z dwójką pod pachą przy ruchliwości starszego po tym miesiącu byłabym wrakiem człowieka.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasia1426

Dzięki za tą historie, bo juz myślałam, że nie nadaje sie na matkę ;p ten i kilka podobnych aspektów ostatnio (kiedy mąż ciagle na wyjazdach) doprowadza mnie do baby blues'a po czasie xD
Ja mam taka myśl codziennie jak wracam z nimi do domu , jak docieramy w komplecie to po te niech się dzieje co chce :D

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasia1426

Dzięki :) dziś będę szła ze świadomością , ze inne mamy też walczą o przetrwanie :D może jakoś przeżyje :D

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka

Kasiu, ajak samodzielna jest Hania? Możęsz liczyć na to, że sama sie ubierze? Może warto dażyć do tego. Jakiś system motywacyjny?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasia1426

Kasiu, ajak samodzielna jest Hania? Możęsz liczyć na to, że sama sie ubierze? Może warto dażyć do tego. Jakiś system motywacyjny?
Założy buty, spodnie , kurtkę , czapkę, ale to wszystko trwa i trwa i trwa bo musi sie rozejrzec, przypomina sie ze zapomniała ksiazki, musi siku, albo nagle opowiada wierszyk którego się uczyli :D a Wojtek w tym czasie lata, grzeje się i czekamy J wyjście jak na zbawienie

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
merigold

przechodzę przez to 2xdziennie 5 dni w tygodniu...

czasem już na granicy załamania jestem, na początku nie było źle ale teraz tragedia! mój dwulatek obecnie jakiś bunt przechodzi do tego jestem w 25tc wiec coraz ciężej i pora roku nie pomaga...

przyznam że na samą myśl że za rok będę z 3 dzieci chodzić mam dreszcze...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolcialondyn

....tojuz wiem co mnie czeka za kilka miesięcy....eh...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka

Kasiu, ajak samodzielna jest Hania? Możęsz liczyć na to, że sama sie ubierze? Może warto dażyć do tego. Jakiś system motywacyjny?
Założy buty, spodnie , kurtkę , czapkę, ale to wszystko trwa i trwa i trwa bo musi sie rozejrzec, przypomina sie ze zapomniała ksiazki, musi siku, albo nagle opowiada wierszyk którego się uczyli :D a Wojtek w tym czasie lata, grzeje się i czekamy J wyjście jak na zbawienie
Kasiu , a gdyby ograniczyc jej czas? Coś w rodzaju zawodów. Zdażysz - zdobywasz nagrodę z puli nagród. Niekoneicznie rzeczową, moze np każdego dnia 1 naklejkę, a w piątek podsumowanie i co super dla Hani np wspolny czas tylko z mamą / tatą , ulbiona bajka dodatkowy idcinek itp. A moze ubierać Wojtusia w drugiej kolejności. Już po po wysłuchaniu Hani.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka

Ja dodam, z enie mam takich problemów, a ja mam roznice wieku prawie 5 lat. Szukam pomysłu jak Wam pomóc.