Zrobilabym wtedy kiedy mi pasuje. Nie da sie dogodzic wszystkim

Zrobiłabym kiedy mi najbardziej pasuje a jak komuś nie pasuje trudno jego sprawa...

u córci na roczku byłam ja mąż i ona sama bo miałam podobną sytuacje wieczorem zajechała tylko moja koleżanka

Powiem ci że miałam podobna sytuację z córki 2 urodzinami w tym roku. Urodziła się w walentynki więc imprezę robiliśmy dzień prędzej, a że impreza dla dzieci to już dużo prędzej było dogadane że wszystkimi kiedy. I w tedy moja mama wyskoczyła że ślubem w walentynki 'bo na tydzień prędzej nie było terminów', a że my wszyscy pracujemy na zmiany 5 z 7 dni w tygodniu a nie od pon do wt, to imprezy nie przełożyłam, a moja mama jako babcia powinna wiedzieć lepiej ze jak chce się wyprawia ślub w dzień urodzin wnuczki to trzeba dać trochę więcej uprzedzenia niż jeden miesiąc. Tak więc zrób jak wy chcecie, jeśli chcecie zróbcie duże urodziny kiedy wam pasuje, a nie wszystkim innym dookoła, albo nie róbcie w cale jeśli tak wolicie, i nic nikomu do tego. Jak rodzinka chcę się zjechać i spotkać, to nie powinna potrzebować ku temu specjalnej okazji ;)

to ty organizujesz i nie ma sensu sie pytac komu pasuje. Ty robisz i zapraszasz na jeden konkretny termin... nie da sie wszystkim dogodzic:( choć jak już teraz wiesz że pod ścianą Cię wszyscy postawili to ja bym to wzięła pod uwagę, nie umiałabym kogoś olać

Albo nie zapraszałabym wcale... Zamówiłabym torta, zrobiła małą kolację w konkretnym dniu urodzin dziecka... po prostu dla waszej trójki.. Jeżeli ktoś się zjawi zawsze można grilla wystawić ;)

Daj spokój :) jak beda chcieli to znajdą termin i przyjda po :)
Ważne ze Wy będziecie :)

Dokladnie.
U mnir na roczku mialo byc tyle ludzi i co. Jedni nie przyszli, bo inni nie przyszli. Ci inni nie przyszli, bo syn mial ospe. Sasiedzi nie przyszli, bo byli w szpitalu. To akurat byly wypadki losowe ospa, szpital. Bylo mi bardzo przykro. Drugie urodziny spedzilismy sami, tylko dzieci i my. Maly torcik, swieczki i prezent. To mi sie najbardziej podobalo.