Pokłady porodowe są dużo bardziej chlonne, większe i grubsze. To co leciało ze mnie przez pierwsze 3 doby nie ogarnęłaby żadna podlaska.....

No właśnie nie wiem jak to jest, bo dwa razy rodziłam i nigdy nie miałam czegoś takiego jak wkłady poporodowe i jakoś wystarczyły mi najzwyklejsze grube podpaski.
Ale kiedyś nie było chyba czegoś takiego jak te podkłady i pewnie gdybym wtedy o nich wiedziała, to na pewno bym skorzystała.

Kochana Ty zainwestuj w porządne wkładki poporodowe:-) nawet najbardziej obfity okres to pikuś przy tym co przez pierwsze dni leci:-)podpaski to Ci wystarczą na minutę, nawet te xxl:-)

Zazdroszczę:-) ja jak tylko dupę zwlokłam z wyra to od pasa w dół byłam czerwona:-) i to po cesarkach gdzie przecież lepiej czyszczą niż organizm sam po naturalnym:-) lepiej mieć te podkłady. W moim szpitalu zawsze były w wc ale w uk to diabli wiedzą. A te szpitalne najlepsze:-)u nas takich nie kupisz:-)

inwestuj w podkłady bo te pierwsze doby w szpitalu to jakiś sajgon jest!! u nas były w szpitalu i każda mama mogła brać ile jej było potrzeba i bardzo sie cieszę bo nawet podkłady- moje 10 szt skonczyly mi sie po pierwszej dobie!!! no i nie ukrywam nawet je do domu później kupiłam bo podpaski urażały mi blizne.
pozdrawiam

Podobno wkłady poporodowe są bardziej przewiewne i bardziej chłonne. Ja kupiłam z belli. Wcale nie miałam mocnego krwawienia i jak już przerzuciłam się na podpaski to żałowałam, że nie zrobiłam tego wcześniej. W moim odczuciu wkłady poporodowe wcale nie są przewiewne, czułam się jakbym miała ceratę na dupie a przy podpaskach zdecydowanie było bardziej świeżo.

dokładnie :)są kilka razy większe,niż standardowa podpaska.zastanawiam się,czy w uk takowe dostać można,bo jeszcze rozeznania nie robiłam

podkłady ginekologiczne są dużo większe i grubsze, podpaska nie wchłonie tyle co taki podkład