« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
niuniamoja13
niuniamoja13

2012-06-12 12:10

|

Pozostałe

Egzamin na prawko w ciąży :( zdawałyście?

Zapisałam się na kurs i zaraz zaszłam w ciąże, dowiedziałam się po dobrych kilkunastu tygodniach, więc już było za późno. Już 2 razy oblałam :( na początku dobrze mi się jeździło, jednak teraz na niczym nie mogę się skupić i z nerwów na egzaminie robię jakieś głupie błędy ;/
namówili mnie, żebym zapisała się ten 3 raz na egz. bo przepadła by mi zaliczona teoria, poza tym każdy mi powtarza, że będę miała łatwiej zdać w widocznej ciąży :( jakoś w to nie wierzę.
Co mam zrobić, żeby mniej się stresować? Jutro egzamin, a ja mam wrażenie, że nic nie potrafię, wgl jakoś mało ćwiczyłam, jeździć umiem, ale się po prostu teraz boje i tyle...

ZDAWAŁA KTÓRAŚ Z WAS W CIĄŻY?
I ZDŁYŚCIE?
napiszcie jak było jeśli ktoś się znajdzie, aha i czy muszę zapinać pasy? bo juz mi dosyć przeszkadzają, a nie wiem czy nie potrzebne mi jest jakieś zaświadczeie, żeby nie zapinać?

wgl zastanawiam się czy gościu na egzaminie nie pomyśli, że specjalnie zapisałam się w ciąży, żeby było mi łatwiej i za to mnie nie obleje? :(

Odpowiedzi

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
andzia2963

mam kolezanke ktora jest teraz w 8 miesiacu i  zdawala 4 razy (przed ciaza) a za piatym w ciazy  zdala:)  egzaminator pytal sie jej czy ma ochote zapinac pasy czy nie ale nie masz takiego obowiazku... jezeli egzaminator nie zapyta czy masz ochote zapinac pasy to samam zadaj mu to pytanie czy sobie tego zyczy... 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mama4412

na koniec lipca dowiedzialam sie o ciazy a w pazdzierniku bylam sie zapisac na prawko. pierwszy egzamin mialam w lutym i nie zdalam:/ wiecej nie poszlam bo bole mi na to nie pozwalaly. jak bede w pl to pojde zdawac na nowo tylko szkoda bo testy mi przepadna i bede musiala na nowo testy pisac.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
niuniamoja13

to znaczy u mnie to jest kwestia tego ze po prostu boli mnie brzuch w pasach bo jest juz spory i dlatego myslalam zeby moze nie zapinac jesli mozna, z doswiadczenia wiem ze jesli zapne to zaraz mala sie obudzi zacznie mnie uciskac na pecherz i z tego juz bede miala ogromny stres... bo na niczym poza wc nie bede mogla sie skupic ;p

wiec weź sobie od lekarza gin zaświadczenie zwalniające z jazdy w pasach. Jakby się któryś przypiep*** to masz podkładkę. 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
niuniamoja13

juz za pozno, sprobuje wiec z pasami ;]

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
borka

Na kurs zapisałam się w listopadzie 2011 roku, a że jestem w ciąży dowiedziałam się w marcu 2012 roku. To moje prawko trochę długo trwało, bo pracowałam do późna i ciężko było znaleźć na to czas. Ale nie przerwałam kursu, bywało ciężko, w I trymestrze umawiałam się na godziny popołudniowe z instruktorem, bo rano tak mnie muliło, że nie mogłam wstać z łóżka.Pasy zapinałam ZAWSZE, mimo, że nie jest to do końca wygodne, ale w razie wypadku mniej krzywdy zrobisz sobie i dzidziusiowi niż jak byś ich nie zapieła. Pierwszy egzamin praktyczny miałam niedawno 29 maja - poszłam na egzamin z nastawieniem, że nie zdam z paru powodów: najważniejszy to aby nie stresować swojego dziecka (to nie było łatwe), poza tym instruktor powiedział, że wg niego to zdam może za 10 razem - więc nie zostawił mi złudzeń. Nie jeździłam za perfekcyjnie, ale też i nie aż tak źle. Ale dziś - z perspektywy czasu wiem, że powiedział mi tak aby dać mi trochę pokory i udało się ;) zdałam za pierwszym razem ;) a na przychylność egzaminatora z powodu ciąży radzę nie liczyć...potrafią być złośliwi i powiedzieć, że powinnaś iść na porodówkę a nie na prawo jazdy (żenada). Ja na egzaminie byłam ubrana "po domowemu" - getry i tunika. Co się okazało, jak już na końcu się dowiedziałam, że zaliczyłam pozytywnie, powiedziałam, że dziękuję w imieniu swojego nienarodzonego dziecka, że nie będę go kolejny raz narażać na niepotrzeby stres, a egzaminatorka do mnie "to pani jest w ciąży??!!kiedy pani rodzi??" - okazało się, że nie zauważyła mojego brzuszka.No ale trzeba przyznać, że przede mną zdawały naprawdę kobietki w widocznej ciąży i niestety im nie poszło :( ja to wyglądałam przy nich jakbym się pożądnie fasoli na obiad objadła :) pozdrawiam!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kamilap1

Po pierwsze nie stresuj się i nie załamuj !! Podchodź tak długo jak będzie trzeba! Prawo jazdy szczególnie dla MAM bardzo się przydaje, no i jesteś niezależna! Bo jak zrezygnujesz teraz, to później kiedy dziecko pojawi się na świecie cięzko Ci będzie znaleźć czas. Jutro wracasz z egzaminu i nam tu szybko meldujesz jak było :* ZERO STRESU, WIARA W SIEBIE i bedzie super !

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
niuniamoja13

w to zapinanie pasow dla bezpieczenstwa tak poza tematem na serio nie wierze. znajoma miala wypadek (jako pasazer), miala nie zapiete pasy i tylko dzieki temu nie zgniotlo jej i dzidziusia... a tak odbila sie i po prostu troche dalej przeskoczyla... wiec to roznie bywa naprawde...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
violka85

Zrobiłąm kurs w ciąży, chciałam zdać jeszcze przed porodem, ale się nie udało, nie zdążyłam podejść do egzaminu. Zrobiłam sobie ponad rok przerwy, potem wzięłam 5 dodatkowych godzin, żeby przypomnieć sobie co i jak i półtorej miesiąca temu zdałam za 1 razem:))))

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
m0niika

Jesli to cie pocieszy to ja pojutrze bede zdawala juz 6 raz :P Tez popelniam takie glupie bledy z nerwow. Raz wsytartowalam ze wstecznego, raz pod gorke mi 2 razy zgasl i takie tam. I nie ma to znaczenia czy jestes w ciazy czy nie, albo zalezy to od egzaminatora... Ja ostatnio jak zdawalam oblalam przez to, ze egzaminator kazal mi sie zatrzymac na wysokosci znaku a ja zatrzymalam sie troszke przed i powiedzial, ze nie wykonalam polecenia prawidlowo! DEBIL!!! Teraz tez sie strasznie stresuje przed czwartkiem, ale co ma byc to bedzie, chce juz miec to za soba ! Powodzenia :) 

Twój komentarz