Bo to nie ataki,dlatego napisałam ,,ataki" to marna namiastka,nie wiem może Ty nic nie widzisz,ja tak i wiem że się nie mylę,bo nawet pediatra była zaniepokojona.

Biedna:(powiem Ci ze mój syn też ma tak czasem jakby z zimna sie zatelepał.U nas to inaczej wygląda, tak nie niepokojąco, tyle co moge napisać.
Co na badaniach wyszło?

Nic,dopiero na poniedziałek mamy wizytę:(

Jest taka choroba co ludzie mają różne odruchy mimowolnie.Kurcze nie pamiętam jak sie nazywa kiedys w rozmowach w toku byli chorzy na nią. Oby to nie bylo to.

Moze to Ci pomoże ?

http://www.mozginerwy.pl/pl/zaburzenia-czynnosciowe/tiki/

Ola nie miała takich napadów. Miała między 10 a 12 miesiącem tiki, ale nie zmieniała się jej mimika. To było coś zupełnie innego.

Oglądałam, pamiętasz jak Ci pisałam o Julce, to co masz na filmie to nic a u niej lekarz powiedział, że emocje tylko. Lekarz Cię w poniedziałek uspokoi. Daj znać co powiedział, szczerze to ja bym chyba tego nie wyłapała u mojego dziecka. Będzie dobrze. Moja miała takie zachwiania jak sikała :)

Moja córka ma rózne tiki, inne niż te które są na filmie ale neurolog opowiadała nam, że dzieci mają setki tików (u nas było wyciaganie rączki, naprężonej na maxa i przekręcanie główki)któe niekoniecznie są groźne, WAŻNE aby zaobserwowac czy w momencie tego "ataku" uciekają jej oczka na prawo lub na lewo, czy np w trakcie tego ona jest świadoma, w sesnie czy jak do niej mówisz to ona reaguje itp.
W poniedziałek się wszystkiego dowiesz i na pewno będzie ok:))