u mnie byly to jego pieknie niesbieskie oczy

"mężczyznę" :D

u mnie tak samo niebieskie oczy i niebieska koszula, która bardzo podkreślała jego kolor oczu.

jego facjata :P

sorrki za bład ale pisza akurat sie zagapilam i tak jak słyszalam tak napisałam :P

wyjdę na blacharę, ale cóż... motor:) Twarzy niestety nie widziałam przez kask...reszty również nie było widać przez kombinezon... tak było gdy widziałam go po raz pierwszy. Potem, łaskawie uchylił szybkę i zakochałam się w oczach:) I do dziś uwielbiam w nie patrzeć :)

Nic. Pracowalismy przez 5 lat razem i każdy miał swój związek:) a po 5 latach jakos się stało że kolejne 5 lat nadal pracujemy razem i jesteśmy parą. W pracy zanim staliśmy się parą duzo ludzi nas swatało bo idealnie pasowały do siebie nasze nazwiska :) trochę śmiechu przy tym było :)

Jego odblaskowa żółta kurtka :D i ciemna oprawa twarzy :)

oj az mnie ciarki przeszly jak sobie przypomnialam pierwsze spojrzenie na mojego ukochanego:):)
pierwsze co przykulo uwage to jego wielkosc:):) chodzi mi o wzrost i bary:):) ahh i te zielone oczy..

przystojniacha i fajnie się rozmawiało od pierwszej minuty poznania się :)