Z nami w łóżku, potem pół nocy w łóżeczku (do karmienia) a kolejną cześć w łóżku, po jakiś 3 tyg tylko łóżeczko. Teraz też mam zamiar tak zrobić.

W nocy tylko i wyłącznie łóżeczko, ale rano jak tylko mąż wyjdzie do pracy, to Malutka ląduje u mnie w łóżku i do 9 jeszcze razem śpimy :)

Od pierwszych dni corka spi tylko w swoim lozeczku

u mnie tak jak u Izabeli.
też byłam po cc, ale nie karmiłam piersią na początku, zresztą wolałam, żeby mały spał w łóżeczku, żebyśmy mu nie zrobili krzywdy ;) a łóżeczko stoi przysunięte do łóżka, więc czasami w nocy trzymam synka za rączkę :)

w łóżeczku:)

Od początku był odkładany do łóżeczka nawet w szpitalu. No ale wiadomo, że był to króciutki czas bo praktycznie całą dobę spędzał przy cycku. Przynajmniej teraz nie mam problemu i Marcel sam śpi całą noc i sam usypia w łóżeczku.

Od początku w łóżeczku po karmieniu wracała do swojego wyrka. Śpi z nami w nagłych wypadkach ;p

Ja też jestem po cc i mała spała z nami. Teraz zasypia w łóżeczku ale w nocy ląduje u nas bo często domaga się jedzenia a nie mam siły ciągle jej odkładać ale spokojnie mogłaby spać i siebie

Do 2go mca w koszu Mojżesza obok naszego łóżka, pozniej w łóżeczku w naszej sypialni.

Pierwsze nocki (jak i kolejne) W swoim łóżeczku oczywiście:) Do karmienia wstawałam i karmiłam na moim "tronie" czyli wygodnym fotelu-ale w miarę dobrze zniosłam poród więc mogłam sobie pozwolić na przesiadywanie na fotelu...Kiedy Mała zaczęła grandzić w nocy po karmieniach, zaczełam karmić w swoim łóżku żeby za bardzo Małej nie wybudzać i podziałało:) Chociaż teraz już nie zawsze zasypia po karmieniu nocnym i buszuje godzinę czy dwie...